Wątek kryptowalut w 2. sezonie Squid Game. Fani bitcoina nie będą jednak zadowoleni!

Premierę na Netflix miał drugi sezon "Squid Game". Dla nas to o tyle ważne, że pomaga spojrzeć, jak w Korei Płd. są postrzegane kryptowaluty. Niestety produkcja idzie na tym polu po najmniejszej linii oporu.
  • W drugim sezonie "Squid Game" pojawia się wątek kryptowalut.
  • To, jak przedstawiono rynek cyfrowych aktywów, nie spodoba się fanom BTC.

Kryptowaluty w nowym sezonie "Squid Game"

"Squid Game" opowiada o grupie osób, które zostały zamknięte w tajemniczym miejscu, gdzie rozgrywa się gra o wielką stawkę - do wygrania jest majątek! Pieniądze mają tu wielkie znaczenie, gdyż wszyscy bohaterowie są mocno zadłużeni i potrzebują sporej ilości gotówki, by wyjść na prostą. Wygrana może pomóc stanąć im nie tylko na nogi, ale też stać się bogaczami! W tym wszystkim jest jednak bardzo ostry haczyk: w czasie rozgrywki można zginąć. Choć gry mają formę dziecięcych zabaw, przegrani padają jak muchy, trup ściele się na ekranie gęsto. Nas najbardziej interesuje jednak to, że paru z bohaterów na długi, bo... inwestowało na rynku kryptowalut. Jeden z nich jest influencerem, który "naganiał" na zakup tokenów, które miały stać się inwestycyjnym hitem. Jak łatwo się domyślić, sam popadł w długi, a do tego pociągnął za sobą swoich fanów. Dwóch z nich spotyka właśnie w realiach Squid Game.

W Korei Płd. cyfrowe waluty nie kojarzą się dobrze?

Dobrze, że w serialu nie mówi się negatywnie o bitcoinie czy czołowych altcoinach, a o jakimś niszowym tokenie (oczywiście wymyślonym, choć zapewne ktoś za chwilę wpadnie na pomysł, by takowy stworzyć). W tym sensie produkcja ma wymiar edukacyjny. Choć pokazuje też, jak stereotypowo patrzy się na cyfrowe waluty - jak na coś służące do spekulacji, a nie poważnej inwestycji. Wszystko ma miejsce w czasie, gdy tamtejszy rząd sam zachęca niejako do inwestowania w kryptowaluty. Niedawno przegłosowano projekt ustawy, który sprawia, że przez cały 2025 rok zyski osiągnięte na giełdach z bitcoinami nie będą opodatkowane.

Komentarze

Ranking giełd