Ekspert ds. bezpieczeństwa Jameson Lopp ostrzega, że ataki „zatruwania adresów” są w blockchainie BTC coraz częstsze. Powód? Niskie opłaty transakcyjne pozwalają hackerom atakować dużą liczbę adresów przy stosunkowo niskich kosztach.
- Jameson Lopp ostrzega przed atakami w blockchanie Bitcoin.
- Jego zdaniem problemem są niskie opłaty w sieciach bloków.
Uwaga na cyberprzestępców!
W ramach tzw.
"zatruwania adresów" cyberprzestępca wysyła do ofiary
transakcję z nowo wygenerowanego portfela, którego pierwszy i ostatni znak jest taki sam jak portfela docelowego lub portfela, z którym ofiara niedawno wchodziła w interakcję.
Następnym razem, gdy ofiara będzie chciała wysłać pieniądze do znanego sobie portfela, może omyłkowo skopiować ten podobny adres - należący do przestępcy - ze swojej historii transakcji i wysłać kryptowaluty bezpośrednio do hakera.
Jameson Lopp, współzałożyciel i dyrektor ds. bezpieczeństwa firmy
Casa, zajmującej się bezpiecznym przechowywaniem
bitcoinów, przeprowadził ostatnio analizę ataków zatruwania adresów, skanując cały blockchain BTC i
identyfikując 48 000 podejrzanych ataków, które miały miejsce od 2023 roku.
Chociaż szanse na powodzenie jednego ataku są stosunkowo niskie, niskie opłaty transakcyjne umożliwiają przeprowadzenie tysięcy takich akcji w stosunkowo krótkim czasie. Według danych
The Block średnie opłaty transakcyjne w sieci
Bitcoin są stosunkowo niskie od lipca 2024 r.
[Ataki] są wynikiem faktu, że znajdujemy się w środowisku o bardzo niskich opłatach
- stwierdził Lopp, przedstawiając swoje ustalenia na MIT Bitcoin Expo.
Gdybyśmy mieli [wysokie] opłaty, myślę, że bardzo zniechęciłoby to ludzi do przeprowadzania wielu z tych ataków, chyba że [hakerzy] wymyśliliby inne sposoby na zwiększenie skuteczności ataków
- dodał.
Atakowani są nie tylko użytkownicy
BTC, ale też
ETH. W maju 2024 r. użytkownik sieci Ethereum
stracił 71 milionów USD w wyniku ataku zatruwania adresu.
Jak nie dać się przestępcom, którzy chcą nasze BTC?
Przestępcom można zaś bardzo łatwo się nie dać. Jak?
Po prostu
warto zawsze sprawdzać adresy, na które chcemy wysłać środki. I w zasadzie tyle. Warto pamiętać, że
dobrowolne wysłanie BTC na obcy adres trudno nawet potem uznać za przestępstwo, więc zgłoszenie "kradzieży" na policję nic nam nie da.
Komentarze