Amerykańska Skarbówka znów żąda domiarów – w nielegalnej formie
Marek Lesiuk
Amerykańska Służba Przychodów Wewnętrznych (Internal Revenue Service) – czyli federalna skarbówka – powróciła jakoby do praktyki wysyłania posiadaczom kryptowalut listów z prawnymi pogróżkami, o ile ci nie zapłacą uznaniowo określonego przez urzędników domiaru.
Listy owe wzywają adresatów do przysłowiowego "ucałowania pierścienia" fiskusa, tj. złożenia finansowej spowiedzi o treści zgodnej z oczekiwaniami urzędników oraz oczywiście zapłacenia dodatkowych kwot w wymiarze, które ci ostatni uznają za stosowne.
W zamian, urząd miał wielkodusznie odstępować od wszczynania postępowań skarbowych, prowadzenia kontroli oraz dochodzenia należnych jakoby zaległości oraz wynikających z naruszenia przepisów podatkowych konsekwencji karnych i cywilnych.
Znaj pańską łaskę, podatniku
Praktyka ta, w teorii oferująca "polubowne" rozwiązanie sporu, w istocie była powszechnie krytykowana jako forma urzędniczego szantażu, który swoją formą łamać miał konstytucyjne prawa obywateli USA.
Listy, o których mowa, nie były bowiem w żaden sposób konkretnie zaadresowane, lecz wysyłane masowo do tysięcy przypadkowych posiadaczy zasobów kryptograficznych.
W amerykańskim systemie prawnym jednakże nie jest zaś dopuszczalne podejmowanie kroków prawnych z urzędu bez stosownych dowodów, które dawałyby formalną podstawę do oficjalnego powzięcia podejrzeń.
"Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?"
Co więcej, listy z pogróżkami od IRS zawierały żądania dokonania autodonosu o wszelkich nabytkach i operacjach z użyciem kryptowalut, w domyśle – dokumentujących zaległości podatkowe zgodnie z interpretacją skarbówki.
Także i to stoi w sprzeczności z amerykańskim prawem, wedle którego nikt nie może być zmuszony do autoinkryminacji. Co więcej, żądania urzędu względem ujawnienia aktywności dotyczyły nawet tych jej przykładów, które legalnie podlegały już przedawnieniu.
Fakty te zawarła w swoim raporcie dla Kongresu Erin Collins, Rzecznik Praw Podatników (funkcja ta stanowi notabene część machiny organizacyjnej IRS) , postulując ich usunięcie.
Skarbówka jednak, jak dowodzą opisane wydarzenia, milcząco odmówiła – w końcu podatnik to podatnik, ale żeby wymagać od Urzędu, żeby sam przestrzegał prawa...?
Komentarze