Urzędnicy UE chcą unijnych przepisów dot. kryptowalut

Instytucje biurokratyczne Unii Europejskiej przymierzają się do wprowadzenia legislacji, która miałaby narzucać zuniformizowane regulacje w zakresie zasobów kryptograficznych. Ich status prawny miałby być, w zamierzeniach, interpretowany jako odzwierciedlający instrumenty finansowe. Eurokraci chcieliby zaprezentować nowe przepisy jesienią tego roku. Zebrane do tego czasu mają być wnioski, które wyciągnięto z oficjalnych konsultacji środowiskowych i społecznych. Konsultacje te rozpoczęto w grudniu 2019 roku.

Paragraf się znajdzie

Ich efektem ma być projekt zakładający zdefiniowanie wszystkich rodzajów aktywów cybernetycznych – w tym najbardziej klasycznych kryptowalut, tokenów bezpieczeństwa, stablecoinów i innych możliwych wariacji wykorzystania blockchainu jako nośnika elektronicznej wartości. Ponadto znaleźć się w nim mają przepisy odnoszące się do obrotu wspomnianymi zasobami, a także te regulujące działalność platform blockchainowych. Z uwagi na fakt, że kryptoaktywa mają być w założeniu określone jako instrumenty finansowe, niezbędne będzie także uzupełnienie Dyrektywy o Rynkach Instrumentów Finansowych (2014/65/EU).

"If it moves, tax it. If it keeps moving, regulate it"

Jak stwierdził odpowiadający za pilotowanie przepisów Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej:
Lack of legal certainty is often cited as the main barrier to developing a sound crypto-asset market in the EU. We intend to change that – and here, I believe that Europe is in a position to lead the way on regulation.
To ostatnie, "przewodnictwo na polu regulacji", jest z pewnością w zakresie możliwych do osiągnięcia, przepisy Unii Europejskiej słyną bowiem ze swego przeregulowania i gargantuicznych rozmiarów. Pozostaje pytanie, czy na pewno taki był cel? Ponadto złośliwi mogliby zauważyć, iż brak prawnej regulacji w żaden sposób nie przeszkodził dotąd twórcom kryptowalut w ich rozwoju (a jeśli już, to wprost przeciwnie, właśnie brak balastu prawnego i wtrącających się we wszystko przepisów był magnesem przyciągającym chętnych).

Ustrojowa proza życia

Odnotować przy tym należy, iż szeroko obwieszczane, ekspansywne plany prawodawcze Komisji Europejskiej – ciała w teorii (tj. wedle traktatów założycielskich UE) wyłącznie technicznego i pomocniczego – niekoniecznie muszą przełożyć się na właśnie taki efekt, jakiego chcieliby urzędnicy. Proces legislacyjny na poziomie UE jest skomplikowany i długotrwały, uczestniczy w nim również Parlament Europejski, jak i Rada Europejska. O tyle ten pierwszy uchodzi za instytucję raczej bezwładną, o tyle państwa członkowskie, reprezentowane w ramach tej drugiej, bardzo często mają odmienne wizje i priorytety od eurokratów z Komisji. Stąd finalny kształt unijnych przepisów dot. kryptowalut – jeśli naturalnie przepisy te w ogóle zostaną ostatecznie uchwalone – najprawdopodobniej będzie jak zwykle efektem wzajemnych negocjacji, prób wpływu, lobbingu, politycznych nacisków i gry interesów. Główne role do odegrania w owej grze najpewniej również będą mieli przedstawiciele zaangażowanych w ten temat państw, nie zaś urzędnicy Komisji – których propozycja stanowić będzie punkt wyjścia, ale która jak najbardziej ulec może nieplanowanych przez nich zmianom.

Komentarze

Ranking giełd