Token George’a Floyda – próba wzbogacenia się na zamieszkach w USA

Nieznane osoby stworzyły token George'a Floyda, który ma wspierać protestujących. W rzeczywistości wydaje się być jednak tylko próbą wykorzystania napięcia do wzbogacenia się przez autorów projektu. Jak podają jego twórcy, token FLYD "pomoże protestującym i aktywistom akceptować więcej niż jeden strumień płatności, jeśli będą potrzebować pomocy”. Ponadto dzięki ich projektowy pamięć Georga Floyda będzie wiecznie żywa, a demonstranci otrzymają "bezpieczny sposób na gromadzenie wsparcia". Za szlachetnymi hasłami i statusem najprawdopodobniej stoi próba wyłudzenia środków od inwestorów. Tokeny FLYD zbudowano w standardzie ERC-20 i nie przedstawiają one sobą praktycznie żadnej wartości. Przedsięwzięcie przypomina jedno z fikcyjnych ICO z lat 2017 - 2018, gdzie wiele schematów biznesowych opierało się na podbiciu ceny tokena i zniknięciu z rynku. Pomijając znikomy sens ekonomiczny i użytkowy, token FLYD jest wymienialny wyłącznie na giełdzie Uniswap, w parze z ETH. Anonimowi autorzy projektu obiecują, że oddadzą część przychodów rodzinie Floyda i ruchowi Black Lives Metter. Mimo to można mieć wątpliwości co do szczerości tych deklaracji oraz uczciwości przedsięwzięcia. Strona tokenu (georgefloyd.io) została postawiona w pośpiechu bez uzupełniania niektórych zakładek, takich jak polityka prywatności, warunki czy formularz kontaktowy. Autorzy projektu wyemitowali na szybko 612 milionów tokenów FLYD, które spróbują sprzedać i na tym prawdopodobnie kończy się rola ich przedsięwzięcia.

Komentarze

Ranking giełd