Teorie spiskowe dot. ataków na bitcoina ze strony CEO JPMorgan. Jamie Dimon to mistrz aktorstwa?

W zeszłym tygodniu CEO banku JPMorgan - Jamie Dimon - kolejny raz krytycznie wypowiadał się odnośnie bitcoina. Biznesmen podzielił się bardzo kontrowersyjnym stwierdzeniem dot. Satoshi'ego Nakamoto. Na Reddicie zaczęły się natomiast pojawiać w następstwie jego słów dyskusje, w których użytkownicy przedstawili kilka ciekawych teorii.
  • Znany wróg kryptowalut sugerował m.in. że twórcy bitcoina, czyli anonimowy kryptograf, który wycofał się ponad 13 lat temu z przestrzeni internetu, może w każdym momencie wyciągnąć całą płynność z tego aktywa, czyli dokonać klasycznego rug pulla,
  • Ponadto Jamie Dimon twierdzi, że limit podaży BTC w obiegu, który wynosi maksymalnie 21 milionów monet, jest fikcją i nie można tego udowodnić,
  • Nasuwa się pytanie, czy szef banku wspierającego aktywnie kryptowaluty jest faktycznie takim ignorantem i przeświadczonym o swojej racji radykałem, a może tylko takiego udaje, ponieważ ma w tym swój cel?

A co jeśli Jamie Dimon tylko gra wroga bitcoina?

Na zdrowy rozum, jakby się tak zastanowić, to aż tak skrajnie negatywna postawa dyrektora generalnego jednego z największych banków na świecie wobec bitcoina jest naprawdę nienaturalna. Przecież ktoś piastujący takie stanowisko nie może być aż takim "betonem" w swoich przekonaniach, by nie dostrzec, że największa z kryptowalut nie jest "trutką na szczury", jak się zdarzało Dimonowi określać BTC. Zdecydowanie któryś z jego zaufanych doradców (a ma ich zapewne dziesiątki) zdołał wytłumaczyć mu, na czym opiera się funkcjonowanie bitcoina, czym charakteryzuje się jego blockchain i wskazać dodatkowo zalety tego systemu. To trochę tak, jakby dziekan prestiżowego uniwersytetu upierał się przy tym, że Ziemia jest płaska, wszystkie szczepionki powodują autyzm, a skarpetki z pralki znikają w innym wymiarze. //twitter.com/SquawkCNBC/status/1747598755233218884 Temat głębokiej nienawiści Jamie'go Dimona do bitcoina powrócił w zeszłym tygodniu, gdy przedsiębiorca podczas corocznego szczytu ekonomicznego w Davos znów atakował króla kryptowalut. Wtedy to poza powtarzaną narracją, że jest to narzędzie wyłącznie kryminalistów, groził powrotem Satoshi'ego Nakamoto po latach, który bezproblemowo mógłby "zamknąć swój projekt" i uciec z bilionowym kapitałem. Oczywiście jego prognozy nigdy się nie sprawdzą, bowiem BTC jest odpowiednio zabezpieczony poprzez swój kod, którego nie da się zmienić. Czy ten fakt najwyraźniej umknął Dimonowi? Cóż, naprawdę ciężko w to uwierzyć. W każdym razie, na forum popularnego w społeczności kryptowalut serwisu Reddit rozgorzała bardzo ciekawa dyskusja odnośnie szefa JPMorgan. Część użytkowników oczywiście pisała o tym, że Jamie Dimon jest zwyczajnie zacofany i nieedukowany. Ktoś nawet pokusił się o określenie go mianem "technologicznego płaskoziemcy". Inni natomiast opowiedzieli się za scenariuszem, że prezes banku, który posiada udziały w tej kryptowalucie oraz m.in. wspiera firmę BlackRock w zakupywaniu jej na poczet ETF-ów dla jej rynku spot, tak naprawdę specjalnie sieje negatywną narrację, by tylko doprowadzić do obniżenia kursu bitcoina. Może gigant inwestycyjny ma cichą umowę z bankiem? Jak miałby w tym cel? Proste, by samemu dokupić po taniości, by sprzedaż z ogromnym zyskiem jakiś czas po kwietniowym Halvingu. //www.reddit.com/r/CryptoCurrency/comments/19cjvhc/comment/kj00c1n/?utm_source=share&utm_medium=web3x&utm_name=web3xcss&utm_term=1&utm_content=share_button Inna teoria, która jest o wiele bardziej racjonalna niż potencjalny rug pull bitcoina przez jego twórcę, to wersja zakładająca, że Nakamoto mógłby po prostu kiedyś "sprzedać dostęp" do swojego portfela, w którym znajduje się 1,1 miliona BTC. //www.reddit.com/r/CryptoCurrency/comments/19cjvhc/comment/kizu0l2/?utm_source=share&utm_medium=web3x&utm_name=web3xcss&utm_term=1&utm_content=share_button  My jako redakcja Cryps.pl nie podpisujemy się pod żadną z wymienionych teorii, jednakże także zastanawiamy się nad tym, jakimi pobudkami kieruje się Dimon przedstawiając bitcoina jako największe zło świata. Więcej rozważań dot. tej sprawy znajdziecie w sekcji komentarzy na Reddicie.

Komentarze

Ranking giełd