Zmiany na popularnej platformie będącej czwartym największym komunikatorem na świecie. Po tym jak wypuszczono jej założyciela oraz dyrektora generalnego - Pavela Durova - po jego zatrzymaniu we Francji, ogłoszono wprowadzenie systemu moderacji treści, a także wyłączono kilka funkcji.
- Dotychczas treści publikowane na Telegramie nie podlegały żadnej moderacji, wiec niemożliwe było ich zgłaszanie. Teraz ten stan ma ulec zmianie,
- Pavel Durov ogłosił, że wyłączono natomiast funkcję transferu multimediów do bloga "Telegraph" oraz zdezaktywowano opcję "osoby w pobliżu".
Telegram ogłasza zmiany na swojej platformie
Wczoraj
informowaliśmy Was o tym, że po blisko dwóch tygodniach od swojego
aresztowania na jednym z francuskich lotnisk, wypuszczony już na wolność założyciel dyrektor generalny Telegrama -
Pavel Durov - pierwszy raz publicznie skomentował całe zajście.
Przedsiębiorca skrytykował działanie tamtejszych służb twierdząc, że
jeśli któryś z organów śledczych chciałby go przesłuchać, to wystarczyłoby skontaktować się z konsulatem Dubaju. Cała sytuacja z aresztowaniem go i przetrzymywaniem w areszcie była zbędna.
Durov utrzymuje cały czas, że władze próbują naruszać podstawowe wartości, na których został zbudowany Telegram, czyli
brak cenzury oraz swoboda wypowiedzi, przez co jego firma będzie opuszczać państwa, w których te będą nagminnie łamane.
W piątek na platformie zaszła
pierwsza z zauważalnych zmian dot. jej polityki. Na stronie dot. FAQ, czyli najważniejszych pytań i odpowiedzi związanych z działaniem platformy, zniknął
punkt skupiający się na tym, w jaki sposób użytkownicy mogą zgłaszać nielegalne treści.
Wszystkie czaty Telegrama i czaty grupowe są prywatne wśród ich uczestników. Nie przetwarzamy żadnych próśb z nimi związanych
- oto zapis, który został usunięty.
Oznacza to więc, że
zespół Telegrama zacznie moderować publikowane treści, aby wyeliminować patologiczne zjawiska, takie jak rozprzestrzenianie nielegalnej pornografii czy wspieranie terroryzmu.
A to jest właśnie główny zarzut, wobec którego dokonano zatrzymania Durova pod koniec sierpnia we Francji.
Z obszaru krytyki w obszar pochwał
CEO Telegrama opublikował również wczoraj post w swoich mediach społecznościowych, z którego dowiadujemy się o kolejnych modyfikacjach.
//twitter.com/durov/status/1832054680899215647
Przede wszystkim przekazał, że
z platformy znika opcja przesyłania multimediów do bloga "Telegraph".
Wyłączono również funkcję
"Osoby w pobliżu". Ten ruch natomiast sugeruje, że
zespół Telegrama nie chce ułatwiać władzom państwowym lokalizowania i śledzenia niewygodnych dla nich osób poprzez ich komunikator.
Zamiast tego pojawi się natomiast opcja "firmy w pobliżu".
Pochodzący z Rosji miliarder wspomniał o tym, że choć naprawdę mały procent użytkowników jego aplikacji wykorzystywał ją do nielegalnych i karygodnych działań, to teraz czas wprowadzić zmiany, po których przestępcy nie będą mieli takiej możliwości.
W tym roku zobowiązaliśmy się zmienić moderację na Telegramie z obszaru krytyki w obszar pochwał
- podsumował swój wczorajszy wpis Durov.
Komentarze