Tajlandia: 24 Chińczyków i bitcoinowa kotłownia
Tajlandzka policja zatrzymała 24 obywateli Chin, którzy na terenie Bangkoku prowadzili call center i z jego pomocą wyłudzali pieniądze. Na miejscu śledczy zabezpieczyli także 61 laptopów, 424 telefony komórkowe i kilka ruterów.
Zdaniem Urzędu Imigracyjnego organizatorzy tego procederu obiecywali obywatelom Chin zatrudnienie na 3-miesięcznych kontraktach z przyzwoitą pensją. Po przyjeździe zabierali pracownikom paszporty i zmuszali do pracy po kilkanaście godzin dziennie. Ich zadanie polegało na oferowaniu intratnych inwestycji w Bitcoiny. Całość działała na zasadzie popularnych w świecie forex "kotłowni", czyli owe inwestycje były po prostu zwykłym oszustwem, a środki wpłacone przez namówionych inwestorów zostawały w kieszeniach organizatorów procederu.
Według gazety Chiang Rai Times, tajlandzka policja zlikwidowała już co najmniej kilka takich centrów prowadzonych przez obywateli Chin. Jednym z ostatnich było też centrum kierowane przez chińskich nastolatków, którzy wyłudzali pieniądze oferując "korzystne" inwestycje giełdowe.
Komentarze