Przewodniczący FDIC, Martin Gruenberg, odchodzi ze swojego stanowiska. To o tyle ważne, że to rzekomy "architekt operacji Chokepoint 2.0”. Jego rezygnacja może zdecydowanie cieszyć fanów bitcoina.
- "Architekt operacji Chokepoint 2.0”, Martin Gruenberg, odchodzi z FDIC.
- Nie wiadomo jeszcze, kto go zastąpi na jego stanowisku.
Martin Gruenber odchodzi!
Martin Gruenberg, przewodniczący
Federal Deposit Insurance Corporation (FDIC) i rzekomy
"architekt operacji Chokepoint 2.0", przechodzi na emeryturę.
Odejdzie z urzędu jeszcze przed inauguracją
Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wiadomo, że urzędnik poinformował już o swojej decyzji ustępującego prezydenta
Joe Bidena.
Fanów
bitcoina wiadomość ta może ucieszyć. Republikański kongresmen
Tom Emmer atakował Gruenberga na X. Zarzucił mu, że to on był „architektem operacji Chokepoint 2.0" i doprowadził FDIC do ruiny.
Tajemnicza operacja
Czym jednak jest owa operacja
Chokepoint 2.0? To niepotwierdzona przez rząd Stanów Zjednoczonych operacja z wiosny 2023 r., która miała ponoć na celu
wywarcie presji na banki, aby odmawiały firmom z rynku kryptowalut świadczenia usług.
W praktyce oznaczało to, że takie giełdy, jak
Binance zostały pozbawione konta w banku. Stało się to w czasie, gdy
upadały banki Silvergate i Signature Bank, przyjazne cyfrowym aktywom.
Podkreślić trzeba jednak, że
Chokepoint 2.0 to część teorii spiskowej - nie wiadomo, czy taka operacja faktycznie miała miejsce. A dokładniej: że pewne działania władz USA i banków miały charakter zorganizowany.
Nic Carter, partner w
Castle Island Ventures, który wymyślił termin „Operacja Chokepoint 2.0”, niedawno stwierdził, że
Silvergate prawdopodobnie przetrwałoby na rynku, gdyby nie zostało zmuszone do ogłoszenia likwidacji przez amerykańskich regulatorów, którzy chcieli zadać cios branży kryptowalut. Ponoć dowiedział się od tego, że osoby znającej kulisy całej operacji.
Trochę światła na sprawę rzuciło Coinbase. Giełda
odkryła ponad 20 przypadków, kiedy FDIC faktycznie zalecało amerykańskim bankom dystansowanie się wobec firm z rynku kryptowalut. Spółka apelowała wtedy o przejrzystość, zarzucając to, że agencja "
działa za biurokratyczną kurtyną”.
Nie wiadomo, kto zastąpi Gruenberga. Wiele osób sporo obiecuje sobie jednak po rządach
Donalda Trumpa.
Większość ekspertów branżowych spodziewa się powstania bardziej przyjaznego cyfrowym walutom środowiska regulacyjnego.
Czy tak będzie? Także nie wiadomo. Warto przypomnieć, że
Gary Gensler, gdy zostawał szefem SEC, też cieszył się opinią sympatyka BTC i ETH. Potem prowadził jednak politykę, która
negatywnie odbiła się na branży blockchaina.
Komentarze