- W Korei Płd. prezydent wprowadził stan wojenny.
- W odpowiedzi kurs bitcoina spadł.
Korea Południowa ze stanem wojennym
Sytuacja polityczna w Korei Płd. stała się już tak napięta, że prezydent Yoon Suk-yeol wprowadził tam wczoraj stan wojenny. O co chodziło? O to, że dwa główne ugrupowania - Partia Demokratyczna i Partia Władzy Ludowej - nie potrafią się dogadać, a tym samym wspólne rządzenie stało się niemożliwe. Ta pierwsza ma większość w parlamencie, a druga ma swojego prezydenta i rząd. Sytuacja wygląda więc jak w Polsce, ale tak jakby wojenka PiS z PO została wyniesiona o parę szczebli wyżej. Prezydent Yoon Suk-yeol starał się chyba zakończyć ten dziwny impas, ale metodami, które trudno uznać za demokratyczne. Ostatecznie jednak po 6 godzinach odwołał wprowadzenie stanu wojennego.Kurs bitcoina reaguje
Rynek kryptowalut zarejestrował wczoraj rekordowy wolumen obrotu - ponad 34 miliardów USD. Upbit, największa giełda w Korei Południowej, przetworzyła transakcje z kryptowalutami o wartości 27,25 miliarda USD. Wszystko miało miejsce właśnie po ogłoszeniu stanu wojennego. Południowokoreańscy traderzy ewidentnie przestraszyli się tego, co miało miejsce i rzucili na rynek swoje BTC, co doprowadziło do krachu kursu o 30% - cena spadła do równowartości 62 182 USD.Taki 30 proc. #FlashCrash na #bitcoin w Korei Pd. Ktoś złapał okazję. pic.twitter.com/pmb8L83rYu
— Daniel Kostecki, CAI (@Dan_Kostecki) December 3, 2024
Komentarze