Sklep z elektroniką w Kijowie przyłapany na kopaniu Ethereum

W sklepie z elektroniką w jednej z kijowskich galerii handlowych wydobywano kryptowaluty na wystawionych na widoku laptopach gamingowych. Przypadkowego odkrycia dokonała kobieta, która opisała sprawę na Facebooku. Będąc na zakupach w centrum handlowym Dream Town, mieszkanka Kijowa wstąpiła do sklepu MOYO i prawie poparzyła się dotykając jednego z laptopów gamingowych. Po zminimalizowaniu idącego na nim nagrania, jej oczom ukazał się otwarty panel sterowania. Wystawiony na widoku ASUS pracował na pełnych obrotach kopiąc Ethereum. Po sprawdzeniu pozostałych włączonych laptopów, okazało się, że kryptowaluty były wydobywane również na kilku innych urządzeniach. Kobieta zasugerowała, że po tak intensywnej eksploatacji sprzęt raczej nie będzie służył długo osobie, która go kupi. Rzecznik MOYO powiedział, że incydent był już badany przez dział bezpieczeństwa firmy. Zaniepokojenie sytuacją wyraziło także ukraińskie biuro ASUS'a, którego przedstawiciele obiecali pomoc w wykryciu i ukaraniu winnych. Nie wiadomo kto odpowiada za skonfigurowanie urządzeń, jednak wszystko wskazuje na pracowników sklepu.

Laptop do kopania bitcoinów za 350 tys. PLN

Inne doświadczenie z miningiem na laptopach dotknęło pewną mieszkankę Moskwy. Jak opisuje Forklog, latem zeszłego roku kobieta zaczęła szukać sposobów na dodatkowy zarobek. Nie wiadomo dokładnie w jaki sposób trafiła na człowieka, który przedstawiał się jako znawca kryptowalut i osoba mająca powiązana z wysokimi urzędnikami i pracownikami służb. Mężczyzna zaproponował jej, że kupi dla niej "laptopa do wydobywania bitcoinów". Sprzęt miał kosztować 6,7 mln rubli (około 354 000 złotych), a jego wysoka cena miała być spowodowana "wyjątkowością i brakiem analogów na rynku". Kobieta zgodziła się na ten pomysł i przelała mu pieniądze. Zaraz po ich otrzymaniu oszust przestał się z nią kontaktować.

Komentarze

Ranking giełd