Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) oskarżyła kolejnego członka AirBit Club. Karina Chairez miała być wysokiej rangi promotorem tego wielopoziomowego systemu marketingowego.
Wg wtorkowego oświadczenia tym właśnie promotorem jest
Karina Chairez. Powodem oskarażeń była jej rola w promowaniu systemu jako
niezarejestrowanego pośrednika. Komisja zarzuca jej, że ściągała inwestorów do programu za pomocą
mediów społecznościowych i osobistych spotkań.
W pozwie stwierdzono, że Chairez za pomocą piramidy
zebrała duże sumy pieniędzy,
jednak nie podano dokładnej kwoty. Możemy zakładać, że mogą one iść raczej w kierunku milionów dolarów, ponieważ kobieta ta
znajdowała się na szczycie schematu i otrzymywała
wysokie prowizje.
Organ regulacyjny domaga się od Chairez odszkodowania, oddalenia i odsetek za uprzedzenia, a także kar cywilnych.
Czym jest AirBit Club?
AirBit Club namawiał inwestorów do zainwestowania w pakiety,
obiecując wysokie zwroty w ciągu trzystu dni. Zainwestowane środki
miały być wykorzystane na zakup sprzętu/oprogramowania do wydobywania kryptowalut.
Model biznesowy piramidy wyglądał następująco. Użytkownik logował się na konto AirBit Club i kupował subskrypcję lub plan członkowski za gotówkę.
Każdy pakiet miał inny cykl, wielkość i szacowany zysk.
Podobnie jak w przypadku każdego klasycznego oszustwa inwestycyjnego,
początkowi inwestorzy mnożyli swoje pieniądze. System był jednak oszustwem
nawet na pierwszy rzut oka. Wystarczyło wziąć pod uwagę rosnącą trudność wydobycia, aby zauważyć, że coś tutaj jest nie tak.
Promotorzy programu celowali
głównie w społeczności latynoskie i hiszpańskojęzyczne. Wabili ich oferując
ogromne zwroty z inwestycji.
Władze USA już od dłuższego czasu obserwowały piramidę. Wcześniej w tym roku dwaj założyciele programu, wraz z trzema innymi współpracownikami,
zostali oskarżeni przez Departament Sprawiedliwości. Na początku grudnia,
władze USA dokonały ekstradycji Gutemberga Dos Santosa z Panamy do Stanów Zjednoczonych.
Co ciekawe, założyciele AirBit już wcześniej prowadzili inne schematy Ponziego.
Trzy lata temu zostali ukarani grzywną w wysokości 1,4 miliona dolarów za prowadzenie innego nieuczciwego programu - Vizinova.
Komentarze