SEC domaga się dostępu do prywatnych kont członków zarządu Ripple

Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) stara się o uzyskanie dostępu do prywatnych danych bankowych dwóch członków zarządu firmy Ripple: Chrisa Larsena i Brada Garlinghouse’a. Ma to związek z nielegalną, jak twierdzi SEC, sprzedażą tokenów XRP o wartości 1,3 mld USD. Obaj dyrektorzy Ripple złożyli wniosek w sądzie, prosząc o wycofanie wezwań wysłanych do sześciu banków, na podstawie których SEC chce uzyskać dostęp do ich dokumentacji finansowej z ostatnich ośmiu lat. Amerykański regulator rynku finansowego twierdzi, że XRP mieści się w kategorii papierów wartościowych, a firma Ripple nie zarejestrowała sprzedaży tokenów w SEC. W pozwie przeciwko Ripple złożonym w grudniu ubiegłego roku komisja wymienia zarówno Larsena, jak i Garlinghouse'a. Według dokumentów złożonych w sądzie obaj dyrektorzy zignorowali wskazówki, że XRP może być papierem wartościowym i osobiście zyskali na sprzedaży 600 mln USD. Jednakże wniosek o udostępnienie prywatnych danych finansowych jest uznawane za nadużycie ze strony regulatora, ponieważ, zdaniem obrony, pozew nie dotyczy domniemanego oszustwa.

Dyrektorzy Ripple odrzucają zarzuty SEC

Prawnicy dyrektorów Ripple podkreślili również, że Larsen i Garlinghouse już zgodzili się współpracować z regulatorem i przekazać szczegóły wszystkich transakcji finansowych związanych ze sprzedażą XRP. Podczas gdy amerykański regulator finansowy występował do banków o dokumentację finansową, obaj dyrektorzy Ripple oddzielnie wnioskowali w sądzie o oddalenie stawianych im zarzutów. Zarówno Larsen, jak i Garlinghouse zakwestionowali zasadność pozwu i wskazali na brak dowodów przedstawionych przez regulatora. Ich zdaniem nic nie wskazuje na to, aby świadomie popełniali nadużycia zarzucane im przez SEC. Ponadto pozwani zakwestionowali jurysdykcję SEC, wskazując, że wszystkie znane przypadki sprzedaży tokenów XRP zostały przeprowadzone poza granicami Stanów Zjednoczonych.

Komentarze

Ranking giełd