Sam Bankman-Fried został uznany przez ławę przysięgłych za winnego. Teraz czeka w zakładzie karnym na werdykt sądu. Przy okazji tworzy nowy system płatności.
Sam Bankman-Fried umie ustawić się wszędzie!
Sam Bankman-Fried przyzwyczaił się do życia w luksusie. Za czasów świetności FTX
latał prywatnym odrzutowcem i mieszkał w luksusowym apartamencie. Dodajmy do tego
spotkania z VIPa-mi z Białego Domu.
Teraz biznesmen prowadzi ersatz dawnego życia. Dzieli celę z
Juanem Orlando Hernándezem, byłym prezydentem Hondurasu (otrzymał zarzuty handlu bronią palną i narkotykami), oraz
Genaro Garcíą Luną, byłym sekretarzem bezpieczeństwa publicznego Meksyku (został już skazany - za pomoc kartelowi Sinaloa w przemyceniu ponad 50 kilogramów kokainy do USA). Jakie miejsce, takie VIP-y.
Na tym jednak "ustawianie się" na nowo Bankmana-Frieda się nie kończy. Ponoć były szef FTX już przystosował się do życia w więzieniu. Tworzy nawet nowy system finansowy. Na czym ten polega? Nie, nie na papierosach.
Na początku dodajmy, że zakład karny, w którym biznesmen przebywa, zakazał posiadania przez więźniów papierosów, które niemal tradycyjnie uchodzą w takich miejscach za walutę. Więźniowie mają inny środek płatniczy - śmierdzące makrele.
Sam Bankman-Fried ma jednak przewagę nad innymi współwięźniami.
Nie jada mięsa, w tym ryb. Jak podaje anonimowe źródło, ponoć zbiera paczki z makrelą i tym samym w szybkim tempie się bogaci. Jak na razie wydał przetwory rybne na m.in. usługę fryzjerską (cztery paczki z makrelą), co pozwoliło mu dość schludnie wyglądać w czasie procesu w sądzie.
Sam dopiero jednak uczy się więziennej ekonomii, bowiem, jak wskazał
Martin Shkreli, przedsiębiorca z wyrokiem i więzieniem w CV, ex-CEO FTX stanowczo przepłacił.
Co je Sam?
Jak widać, makrela w puszce to niezły magazyn wartości. Pytanie jednak, co je Bankman-Fried, skoro handluje rybami, a mięsa nie spożywa w ogóle.
Ponoć rozpatrzono jego
skargi dotyczące więziennego menu i obecnie zamiast kanapek z masłem orzechowym, które jadł wcześniej, podawane są mu posiłki wegańskie. Makrele chomikuje, by mieć na kolejne zakupy. Zdrowo i do tego człowiek się bogaci!
Komentarze