Salwador zaproponował Rosji, że będzie w handlu w nią wykorzystywał kryptowaluty. Pomoże to obejść sankcje, jakie na kraj nałożył Zachód.
- Salwador zaoferował Rosji handel za pomocą BTC.
- Jak na razie plany te wydają się mało realne.
Salwador będzie handlował z Rosją za pomocą bitcoinów?
W wywiadzie dla rosyjskiej gazety "Izwiestia”
Aleksander Iljuchin, pierwszy sekretarz ambasady rosyjskiej w Nikaragui, przyznał, że
Salwador zaproponował Rosji handel za pomocą bitcoinów.
Salwador jest pierwszym krajem, który oficjalnie uznał bitcoina za prawny środek płatniczy. W kraju każdy turysta może zapłacić za usługi za pomocą bitcoina
- powiedział Iljuchin.
I faktycznie, rząd Salwadoru uznał kryptowalutę za prawny środek płatniczy we wrześniu 2021 r. Decyzję tę ogłosił prezydent
Nayib Bukele w trakcie konferencji
Bitcoin 2021 w Miami. Potem w kraju powstała
publiczna sieć bitomatów i rządowy portfel na BTC.
Czy więc teraz przyszedł czas na kolejny krok? Uznanie BTC za walutę do handlu międzynarodowego?
Iljuchin dodał w cytowanym wywiadzie, że
to ostatnie na obecnym etapie jest mało prawdopodobne.
Bitcoin nie jest szeroko stosowany w naszym kraju, dlatego szukamy innych sposobów na rozwinięcie handlu. Rząd Salwadoru jest gotowy kontynuować współpracę gospodarczą z Rosją
- stwierdził.
Dalej przyznał, że
bitcoin może jednak pomóc w rozwoju turystyki. Chodzi o to, by np. Rosjanie mogli swobodnie dokonywać płatności w różnych krajach, używając w tym celu największej z kryptowalut.
Bardziej pragmatycznym podejściem dla naszych turystów byłoby płacenie za pomocą tej klasy aktywów
- wyjaśnił Iljuchin.
Rosja jednak się ugnie?
Możliwe, że na obecnym etapie Rosja faktycznie nie zgodzi się na tak szerokie użycie BTC, ale przyszłość może przynieść zmianę tego stanowiska. W kraju zachodzą bowiem
ważne zmiany legislacyjne.
Duma, rosyjski parlament, niedawno przegłosowała dwa projekty ustaw związanych z kryptowalutami. Nowe przepisy potencjalnie mogą zezwolić na
wykorzystanie cyfrowych aktywów w handlu międzynarodowym z głównymi partnerami Moskwy, takimi jak Chiny, Indie, ZEA i Turcja.
Wszystko to wpisuje się w szerszą politykę Rosji i bloku BRICS, czyli
dedolaryzacji światowej gospodarki. Temu służyć ma wykorzystywanie w handlu międzynarodowym walut narodowych i w przyszłości CBDC.
Chodzi o to, by
wyprzeć z rynku dolara i zachodnie systemy płatnicze. Czy jednocześnie zostaną one zastąpione blockchainem
bitcoina? To wątpliwe. Rosja i Chiny będą raczej dążyły do stworzenia własnych systemów, nad którymi miałyby kontrolę.
Komentarze