Rosyjscy hakerzy zaatakowali ChatGPT. Ma to związek z wojną w Izraelu

W środę ChatGPT został zaatakowany. Chodziło o atak DDoS. OpenAI potwierdziło już powyższe w czwartkowej aktualizacji. Według Bloomberga za atakami stała wspierana przez Rosję grupa hakerów Anonymous Sudan.

ChatGPT ofiarą ataku hakerskiego

Mamy do czynienia z czasową awarią wynikającą z nieprawidłowego wzorca ruchu odzwierciedlającego atak DDoS
– przekazało OpenAI. Firma dodała, że pracuje nad rozwiązaniem problemu. Ostatecznie się udało: w chwili obecnej chatbot działa. Jak podaje Bloomberg, za atakiem DDoS stała grupa hakerów powiązanych z Rosją. Przyznała się do tego na kanale Telegram. Miał być to odwet za wsparcie ze strony OpenAI dla Izraela. DDoS to zmasowany atak na system komputerowy lub usługę sieciową w celu uniemożliwienia jej działania. Jest przeprowadzany z wielu komputerów jednocześnie. Co ciekawe, użytkownicy wielu z tych komputerów mogą nie wiedzieć, że ich sprzęt jest wykorzystywany w taki sposób - jest bowiem zainfekowany trojanem, który to wirus przejmuje kontrolę nad urządzeniem. Gdy zbyt wiele użytkowników sieci (komputerów) próbuje wejść na daną stronę, dochodzi do przeciążenia. W efekcie na dany serwis nie da się wejść lub występują inne, podobne problemy. Wróćmy jednak do awarii ChatGPT. Problem pojawił się we wtorek ok. godz. 22:52. EST. Firma twierdziła, że problem został rozwiązany do północy. Po tym czasie ataki jednak nie ustały i ustabilizowanie działania chatbota AI potrwało trochę dłużej.
Między 5:42 a 19:16 PT zaobserwowaliśmy błędy wpływające na wszystkie usługi
– dodało OpenAI.
Zidentyfikowaliśmy problem i wdrożyliśmy rozwiązanie
- czytamy w komunikacie.

Atak na Solanę

Choć ataki DDoS kojarzą się głównie z atakami na strony (i teraz też na chatboty AI), branża technologii blockchain także ich doświadczyła. Celem serii ataków była popularna sieć bloków Solana. Przestępcy atakowali Solanę we wrześniu 2021 r., a potem w maju 2022 r. Solana została wtedy zainfekowana przez armię botów „Candy Machine”, która przeprowadziła w sieci atak DDoS. W dobie rosnących napięć geopolitycznych możemy spodziewać się większej liczby takich ataków. To działania "poniżej progu wojny", nie oznaczają więc rozpoczęcia konwencjonalnej długoterminowej batalii, ale są sygnałem, że dany kraj może przygotowywać się do tejże i w ten sposób stara osłabić infrastrukturę przeciwnika.

Komentarze

Ranking giełd