Ronaldinho zapowiada powrót na rynek krypto. Piłkarz ma już jednak na koncie kilka scamów

Branża kryptowalut przyciąga do siebie różne postacie ze świata show biznesu. Od celebrytów pokroju Kim Kardashian, przez przedstawicieli sceny muzycznej, jak Eminem, Snoop Dogg, 50 Cent, po emerytowanych sportowców typu Andrew Tate. Po kilkunastu miesiącach swój powrót zapowiedział legendarny Brazylijczyk, Ronaldinho Gaúcho. Ten jednak ma kilka ciemnych plam w swoim kryptowalutowym CV.
  • Legendarny piłkarz zamierza znów zacząć działać na rynku kryptowalut. Wygląda na to, że nie chodzi o jego indywidualne inwestycje w cyfrowe aktywa, a kolejny projekt, z którym Ronaldinho ma być związany,
  • Sęk w tym, że futbolowy wirtuoz posiada powiazania z wieloma nieudanymi inicjatywami z tego sektora, które przeważnie okazywały się przestępstwami. O tym przypomniał m.in. blockchainowy detektyw ZachXBT.

Ronaldinho szykuje kolejny SCAM?

"Aw, shit! Here we go again" - to zdanie idealnie określa niedzielne ogłoszenie ze strony emerytowanego wirtuoza piłkarskich boisk, czyli Ronaldinho. Jak z futbolówką R10 potrafił robić naprawdę prawdziwe cuda, tak już w przypadku branży kryptowalut jedynie umiał kłamać i oszukiwać inwestorów, których zdołał złapać na swoją sławę oraz jakiś błysk w oku. Brazylijczyk ogłosił w minioną niedzielę, że wraca na ten rynek, a obecnie jest czas, by "ta klasa aktywów wskoczyła do głównego nurtu". Co za tym idzie, namawia on wszystkich swoich fanów oraz obserwatorów w mediach społecznościowych, że ci także weszli do tego sektora. Zamieściłbym tu tweeta z tym wpisem, ale ten zdążył już zostać usunięty przez samego autora. Powodem tego była najwidoczniej ogromna skala negatywnych komentarzy pod tym wpisem. Ronaldinho ma bowiem sporo różnych przekrętów na swoim koncie, a najgłośniejszy dotyczył jego udziału w piramidzie finansowej "18kRonaldinho", która zdołała wyciągnąć od inwestorów 61 milionów dolarów. Byłemu piłkarzowi do dziś grozi za to więzienie, a o całej sprawie w zeszłym roku pisaliśmy w tym miejscu. O tym, że były as takich klubów, jak PSG czy FC Barcelona, to maszyna to reklamowania scamów, przypomniał znany blockchainowy detektyw ZachXBT. Ten zamieścił tweeta ukazującego przekrój nieudanych inicjatyw, które piłkarz firmował swoim nazwiskiem, gdzie większość z nich okazała się być oszustwem. //twitter.com/zachxbt/status/1805076904682434863 Jak zauważył detektyw, zapowiedź powrotu na rynek kryptowalut przez byłą gwiazdę Dumy Katalonii jest najprawdopodobniej spowodowana tym, że Ronaldinho znów jest bliski bankructwa i potrzebuje skombinować trochę forsy.

Komentarze

Ranking giełd