Kandydat na prezydenta USA Robert F. Kennedy Jr. pojawił się na Bitcoin 2024. W czasie swojego wystąpienia obiecał, że jeżeli wygra wybory, stworzy strategiczną rezerwę BTC.
- Robert F. Kennedy Jr. chce, by USA zabezpieczały dolara bitcoinem.
- Polityk ma jednak małe szanse na wygranie wyborów.
Robert F. Kennedy Jr. obiecuje uczynić BTC wielkim!
Niezależny kandydat na prezydenta Robert F. Kennedy Jr. wskazał na to, jaką rolę bitcoin może odegrać w poprawie gospodarki USA i amerykańskiego stylu życia. Na
Bitcoin 2024 obiecał, że jeżeli tylko wygra wybory, zacznie reformować kraj.
Już pierwszego dnia urzędowania podpisałby dekret nakazujący Departamentowi Sprawiedliwości przekazanie 204 000 bitcoinów, jakie posiadają służby (to coiny przejęte przestępcom), Rezerwie Federalnej. Środki te miałyby stać się „
strategicznymi aktywami". Do tego doszłyby zakupy BTC - 500 nowych bitcoinów dziennie!
Stany Zjednoczone osiągną dzięki temu
„pozycję dominującą, której żaden inny kraj nie będzie w stanie uzurpować”, a ich rezerwa BTC byłaby warta „
setki bilionów USD”, obiecał.
Mało tego, wszystkie transakcje zawierane bitcoinami nie podlegałyby raportowaniu i opodatkowaniu. Fiskus miałby traktować bitcoina jako środek wymiany na nieruchomości. Miałoby być to chyba coś na kształt wymiany barterowej - aktywa za aktywa.
Wolność transakcyjna [jest] tak samo ważna jak wolność wypowiedzi w pierwszej poprawce
- powiedział Kennedy i dodał, że bitcoin zapewni Amerykanom taką wolność.
Waluta fiducjarna została wynaleziona w celu sfinansowania wojny. […] Gdyby świat był oparty na standardzie BTC, nie byłoby więcej wojen, ponieważ nie można by drukować bitcoinów
- stwierdził.
Ma też plan, jak wzmocnić dolara. Chce dokupić złoto, srebro i właśnie BTC, które wzmocnią walutę USA i powstrzymają inflację.
//twitter.com/Cointelegraph/status/1816952215271031233
Szanse na sukces? Niskie
Jakie jednak szanse na sukces ma Kennedy? Mimo znanego nazwiska i tego, że jest potomkiem sławnego rodu polityków, niemal żadne. Z sondaży wynika, że cieszy się poparciem paru procent wyborców, co wyklucza go z debat w TV i sprawia, że w głosowaniu elektorów nie zdobędzie zapewne dużej liczby głosów. Nie wspiera go nawet jego rodzina, w której uchodzi za czarną owcę.
Komentarze