Rajd bitcoina (BTC) ma obecnie wpływ na decyzje Fedu

Tak, tytuł tego artykułu to nie chochlik drukarski. Ostatni wzrost kursu bitcoina może mieć faktyczny wpływ na politykę monetarną Stanów Zjednoczonych. A przynajmniej tak twierdzi strateg banku JPMorgan. 
  • Wzrosty wycen kryptowalut mogą skłonić Fed do opóźnienia cięć stóp proc. - uważa analityk JPMorgan.
  • Sprawa jest jednak o wiele bardziej wielowymiarowa.

Kurs bitcoina zadecyduje o przyszłej polityce Fedu?

Czy bitcoin z zabawki geeków komputerowych stał się potężnym walorem giełdowym, który wpływa nawet na Fed? Tak twierdzi główny strateg rynkowy JPMorgan Chase & Co., Marko Kolanovic. Jego zdaniem ostatnie wzrosty kursu największej kryptowaluty mogą przestraszyć urzędników z Rezerwy Federalnej. Ci zaś dojdą do wniosku, że jest za szybko, by luzować politykę monetarną. Wielu ekspertów twierdzi, że pierwsze cięcia mogą nastąpić w połowie tego roku. Tyle że - ponownie powołując się na pracownika JPMorgan - teraz może się to zmienić. Kolanovic twierdzi, że skok kursu bitcoina powyżej 60 000 USD „może utrzymać" stopy proc. w USA "na wyższym poziomie przez dłuższy czas, ponieważ przedwczesne obniżki stóp procentowych mogą spowodować dalszy wzrost cen aktywów lub spowodowanie kolejnego wzrostu inflacji”.  Wskazał w tym kontekście nie tylko na rajd bitcoina, ale też akcji spółek technologicznych. Nie jest w swojej opinii całkiem odosobniony. Patrick Felder, założyciel i CIO Prismatic Capital, twierdzi, że "urzędnicy federalni przyglądają się kursowi bitcoina". Tyle że "to tylko jedna z setek rzeczy, na które patrzą”.
Osobiście uważam, że w tym roku obniżą stopy procentowe, ponieważ jest to rok wyborczy, ale w 2025 prawdopodobnie utrzymają je na wyższym poziomie niż przewidywano
- powiedział Felder serwisowi Decrypt. Obecnie jeden bitcoin kosztuje nieco ponad 67 400 USD.

Co zrobi Fed?

Wróćmy do polityki monetarnej USA. Faktycznie, Fed to instytucja w pewnym sensie polityczna. Do tego Donald Trump zapowiedział już, że jeżeli wygra wybory, nie wybierze Jerome Powella na kolejną kadencję (o ironio, to on przed laty sprawił, że Powell w ogóle stanął na czele Fedu). Obecny prezes banku centralnego ma więc żywotny interes w tym, by to Joe Biden pozostał w Białym Domu. Temu ostatniemu ożywienie na rynkach się zaś przyda. Do tego już z grudniowego raportu Fedu wynikało, że na ten rok przewidziano pierwsze obniżki. Rezerwa Federalna w 2022 r. rozpoczęła agresywne podwyżki stóp procentowych, próbując zapanować nad inflacją, która była wtedy w USA na najwyższym od 40 lat poziomie. Akcje spółek technologicznych i kryptowaluty mocno przez to oberwały. Cięcia stóp mogą zaś napędzić mocną hossę.

Komentarze

Ranking giełd