Przeciek z wewnętrznego listu szefa Binance do pracowników

Doszło do wycieku wewnętrznego Binance'a. Changpeng "CZ" Zhao wystosował niepubliczny list do swoich pracowników, w którym odnosi się do kwestii, z którymi radzić sobie musi firma. CZ twierdzi w nim, że wszelkie problemy, o które oskarża się jego giełdę, są wynikiem brudnej gry zazdrosnych konkurentów. A także, że firma poradzi sobie z nimi, niezależnie od sposobów, jakich by próbowali, by zaszkodzić największej obecnie giełdzie na światowym rynku. Co więcej, jak twierdzi prezez Zhao, w wyniku nieetycznych i perfidnych zachowań, konkurenci zaszkodzą sobie bardziej niż Binance'owi, ta zaś ma potencjał, aby "odgryźć się" im mocniej, niż zostanie uderzona. Jak podał portał TheBlockCrypto.com, wszedł on w posiadanie kopii listu, którego treść została następnie niezależnie od siebie potwierdzona przez wielu pracowników giełdy. Autentyczność listu nie oznacza naturalnie autentyczności wszystkich podniesionych w niej twierdzeń – te muszą zostać ocenione samodzielnie przez czytelnika. Upubliczniona treść listu przedstawia się następująco:

Źródło: theblockcrypto.com/

Niezależnie od zarzutów, nie można nie zauważyć kilku rzucających się w oczy akcentów – jak metody konkurowania na rynku chińskim oraz relacje podmiotów biznesowych, które w istocie niewiele różnią się od wzajemnych stosunków organizacji przestępczych (naturalnie z podstawową różnicą w postaci braku stosowania bezpośredniej przemocy). Sugestywne (choć nie zaskakujące) są także słowa o "silnej relacji rządowej", wiele mówiące o faktycznej "wolności" wolnego rynku w Państwie Środka. Na którym – jak nieoficjalnie, acz powszechnie wiadomo – aby przetrwać, niezbędne są stosowne układy i protekcja polityczno-urzędowa.

Komentarze

Ranking giełd