Pavel Durov na wolności! Jest jednak spore „ale”

Pavel Durov, założyciel popularnej aplikacji Telegram, opuścił Francję i wrócił do Dubaju. Wszystko po uzyskaniu zgody od francuskiego sądu.

---

• Pavel Durov wrócił na kilka miesięcy do Dubaju.
• Udało się mu więc opuścić Francję, w której został aresztowany latem 2024 r.
• Wszystko można wpisać w szerszy kontekst polityczny.

Pavel Durov wraca do domu

13 marca Durov otrzymał pozwolenie od francuskiego sądu na opuszczenie kraju, co pozwoliło mu na powrót do Dubaju, gdzie mieszka. Wszystko dzieje się parę miesięcy po tym jak latem 2024 r. został aresztowany na lotnisku Le Bourget w Paryżu. Jesienią usłyszał zarzuty dot. prowadzenie platformy, która rzekomo umożliwiała nielegalne działania, m.in. handel ludźmi. Podkreślmy to jednak: biznesmenowi zarzucono to, że z jego produktu korzystają przestępcy. To trochę tak jakby podać do sądu producenta noży za to, że jego produkty umożliwiły komuś zabójstwo! Durov wyjechał z Francji, ale ponoć otrzymał pozwolenie na opuszczenie kraju tylko na „kilka tygodni”. Potem będzie musiał zapewne wrócić i stawić się przed sądem. Biznesmen nie potwierdził jak na razie swojego wyjazdu do Dubaju w mediach społecznościowych. Prokuratorzy twierdzą, że Durovowi grozi nawet 10 lat więzienia i zapłacenie grzywny w wysokości 500 000 euro (550 000 USD). W sierpniu spędził kilka godzin w w areszcie, z którego został zwolniony po wpłaceniu kaucji w wysokości 6 milionów USD.

Pavel Durov left France for Dubai after receiving authorization to leave the country for "several weeks."//t.co/G8Cb2RzW47

— The Moscow Times (@MoscowTimes) March 15, 2025

Sprawa ma podtekst polityczny?

Durov jest obywatelem Rosji, posiada również paszporty Francji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Krótko po jego aresztowaniu we Francji rosyjski rząd publicznie wyraził chęć udzielenia mu pomocy. Zarzucono Paryżowi działanie jak państwo autorytarne. To, co teraz ma miejsce, można wpisać w szerszy kontekst. Wyjazd Durova z Francji ma miejsce po przeniesieniu Alexandra Vinnika, operator nieistniejącej już giełdy kryptowalut BTC-e, do Rosji. Stał on za upadłą platformą do handlu cyfrowymi aktywami, która pozwalała prać pieniądze. Został aresztowany w Europie i trafił do więzienia w USA. Jego uwolnienie miało miejsce w ramach wymiany więźniów między USA a Rosją.