Uwaga na Atlantis Exchange (AtlantisCEX)

Ostrzegamy przed giełdą kryptowalut Atlantis Exchange (AtlantisCEX). Istnieje wiele sygnałów ostrzegawczych, przez które stanowczo odradzamy korzystania z jej usług.

---

O giełdzie Atlantis dowiedzieliśmy się dzięki zgłoszeniu od naszego czytelnika. Prawdopodobnie zna ją jednak wiele osób, ponieważ jej fanpage na Facebooku lubi ponad 250 000 użytkowników, a konto na Twitterze śledzi prawie 30 000 followersów (dla porównania polska Zonda Global, czyli dawny BitBay, ma niecałe 30 000 lajków na Fb oraz nie posiada TT).

Dlaczego Atlantis Exchange nie jest giełdą godną zaufania?

W przypadku Atlantis Exchange istnieje sporo znaków ostrzegawczych, na które warto zwracać uwagę, przy wyborze giełdy kryptowalut.

1. Brak informacji o operatorze giełdy - na stronie AtlantisCEX ani nigdzie w sieci nie mogliśmy znaleźć informacji o spółce, która jest operatorem platformy lub danych jej właściciela. Innymi słowy: Atlantis Exchange prowadzą anonimowe osoby = jeżeli będą kłopoty nie masz na kogo i komu się poskarżyć. Już ten argument powinien skreślić giełdę lub poważnie skłonić Cię do przemyślenia decyzji o jej wyborze.
2. Brak odpowiedniej licencji - Atlantis Exchange twierdzi, że jest zarejestrowana w Departamencie Skarbu USA. Na dowód przedstawia wpis z bazy Financial Crimes Enforcement Network (FinCEN), czyli rządowej agencji zajmującej się nadzorem nad rynkiem usług finansowych. To częściowo prawda - giełda doczekała się "wstępnej rejestracji".

   Atlantis Exchange w bazie MSB FinCEN

   Jak czytamy jednak na samej stronie FinCEN nie ma to żadnego znaczenia: "Umieszczenie firmy na stronie internetowej wyszukiwarki rejestrujących MSB nie stanowi rekomendacji, poświadczenia legalności ani poparcia firmy przez jakąkolwiek agencję rządową." Jak wiemy z historii takich giełd jak Kraken, Gemini, czy Coinbase, zdobycie amerykańskiej licencji nie jest proste. Zwłaszcza jeśli nie wiadomo kto jest prezesem twojej giełdy... Ponadto trzeba zwrócić uwagę na złą klasyfikację spółki - w jej działalności nie ma żadnej wzmianki na temat cyfrowych aktywów lub kryptowalut. Tego rodzaju spółki zazwyczaj określa się w dokumentach jako VASP, czyli Virtual Asset Service Provider (VASP). Ale znowu, czy wchodzenie w te szczegóły ma jakikolwiek sens, jeżeli nadal nie wiemy kto jest właścicielem giełdy?
3. Nieprawdziwy adres - Atlantis Exchange podaje się za zlokalizowaną w Seattle w stanie Washington, ale pod podawanym przez nią adresem na mapie usług, nie znajdziemy jej biura.
4. Brak konta na LinkedIn - w przypadku giełd kryptowalut i innych biznesów z branży usług finansowych, LinkedIn to często dobry weryfikator "legitności". Jeżeli możesz zobaczyć w jednym miejscu nazwiska pracowników i rzeczywisty adres siedziby firmy (a później ich sprawdzić) - masz większe podstawy żeby im zaufać.
5. Opinie - Atlantis Exchange ma bardzo dobrą ocenę w serwisie Trustpilot, jednak zrezygnowała albo nie nadąża z kasowaniem negatywnych komentarzy pod wpisami na Twitterze i Facebooku. Klienci wspominają tam o wielu niepokojących rzeczach, takich jak blokowanie środków, ograniczenia w wypłatach do 6 dolarów dziennie, znikających transferach, czy horrendalnych opłatach za wyciągnięcie środków (np. 100 BNB za wypłatę tajemniczej kryptowaluty Advanced Bitcoin).
6. I ostatni argument, chociaż mogłoby być ich więcej - strona nie jest lubiana przez programy antywirusowe.

Jeżeli mimo wszystko zdecydujecie się skorzystać z usług Atlantis Exchange, zachęcamy Was do zostawienia komentarza lub przesłania nam relacji z użytkowania. Nie wszystkie anonimowe giełdy muszą być oszustwem, ale jak nauczyło nas kilka lat na tym rynku - większość przypadków przemawia na ich niekorzyść.

---

Jeśli wciąż szukasz platformy dla siebie, sprawdź nasz ranking giełd kryptowalut (jest ułożony według ocen użytkowników). I najważniejsze: żadna scentralizowana giełda nie zasługuje na pełne zaufanie i nie może zastępować prywatnego portfela kryptowalut.