Pojawił się nowy scenariusz oszustwa. Fałszywi przedstawiciele Binance'a dzwonią do ludzi i pomagają im założyć konta na giełdzie. Następnie wykorzystują je żeby ich okraść.
Schemat oszustwa przypomina taktykę wykorzystywaną przez kotłownie reprezentujące fałszywych brokerów. W tym przypadku opiera się jednak na legalnej platformie popularnej giełdy kryptowalut.
Zaczyna się od telefonu
Oszust dzwoni do losowych osób i opowiada im o wielkich zyskach, które mogą osiągnąć inwestując w bitcoiny. Podaje się przy tym za pracownika giełdy lub kantoru kryptowalut i obiecuje pomoc w zarabianiu. Otrzymywaliśmy informacje o oszustach
podszywających się pod support Binance'a i Blockchain.com. Dzwoniący to pracownicy tak zwanych kotłowni, czyli nieuczciwych call-center, wyspecjalizowanych w wyłudzaniu pieniędzy. Stosują agresywne techniki sprzedażowe i manipulacje, wykorzystując brak orientacji na rynkach inwestycyjnych. Wśród mieszkańców naszego kraju wiedza o kryptowalutach jest zaś na bardzo niskim poziomie.
Ofiary wskazują często na wschodni akcent dzwoniących. Wiele kotłowni operuje z Ukrainy, jednak nie jest to jedyny kierunek, z którego odbywają się połączenia. Tego rodzaju centra telefoniczne działały także w Polsce i mogą być zlokalizowane w każdym kraju.
AnyDesk
Konsultant namawia ofiarę do zainstalowania programu AnyDesk. Dzięki niemu oszuści uzyskują zdalny dostęp do jej komputera. Kolejnym etapem jest zakładanie konta na oficjalnej platformie Binance'a. Później następuje "inwestowanie".
Żeby zarabiać na giełdzie trzeba przelać na nią środki.
Ofiara loguje się na stronie swojego banku, dzięki czemu oszust może zdobyć jej hasło, a później samodzielnie dostać się na konto i zaciągnąć pożyczki. Często przelewy na giełdę są jednak wykonywane przez samego posiadacza konta.
Za pieniądze przesłane na giełdę oszuści kupują kryptowaluty, a następnie wyprowadzają je na swoje portfele. Może zrobić to także sama ofiara, która przez cały czas pozostaje pod ich wpływem. Finalnie traci swoje oszczędności a kontakt z konsultantem się urywa.
Poszkodowany najczęściej obwinia o to giełdę, na której założył konto.
Binance nigdy do Ciebie nie zadzwoni!
Pamiętaj że:
- Giełdy kryptowalut nigdy nie pozyskują klientów przez telefon.
- Żadna giełda nie pomaga swoim klientom w dokonywaniu inwestycji.
- Nie ma czegoś takiego jak gwarantowany zysk na rynku kryptowalut. Większość osób traci.
- Binance i blockchain.com nie posiadają polskiego supportu.
- Nikt nie pomaga za darmo w zarabianiu pieniędzy.
Komentarze