Opłaty w Ethereum spadły o blisko 70%. Co jest tego przyczyną?

Choć jeszcze na początku maja br. opłata transakcyjna pobierana w sieci drugiej co do wielkości kryptowaluty skoczyła do okolic 14 dolarów, to pod koniec ubiegłego miesiąca spadła już poniżej poziomu 5 dolarów. Jest to zmiana bliska 70%. Obok ether doświadcza niewielkich wahań cenowych.
Mimo iż wydaje się, że w ostatnich tygodniach kurs ETH utknął w martwym punkcie, pozytywnym aspektem jest widoczny spadek wysokości opłat transakcyjnych pobieranych w sieci Ethereum. Według danych dostarczonych od platformy analitycznej Santiment opłaty transakcyjne powróciły do poziomów poniżej 5 dolarów z tegorocznego szczytu w wysokości 14 dolarów za transakcję. 

Opłaty w sieci Ethereum spadły o blisko 70%

Zgodnie z danymi pochodzącymi ze wskaźnika mierzącego sentyment panujący wśród inwestorów kryptowalut od platformy Alternative.me, ci wykazują obecnie stosunkowo neutralne emocje. Widoczne jest to m.in. w niewielkich ruchach cenowych etheru.  Jeszcze na początku maja br. sieć Ethereum była widocznie zatłoczona. Z tego też powodu opłaty transakcyjne pobierane za przesyłanie ETH ustanowiły nowy tegoroczny rekord. Według analityków z Santiment w ubiegłym miesiącu inwestorzy musieli zapłacić aż 14 dolarów za transakcję. Pod koniec maja doszło jednak do blisko 70% redukcji tych kosztów. Opłata transakcyjna spadła poniżej 5 dolarów.  [embed]//twitter.com/santimentfeed/status/1664033290343555073[/embed] Patrząc na dane z platformy BitInfoCharts, widzimy, że 6 maja br. mediana opłat transakcyjnych w sieci Ethereum wyniosła około 13,88 dolarów. Wczoraj było to już tylko 3,68 dolara. Z kolei średnia dzienna opłata transakcyjna ponoszona na blockchainie ETH w swoim szczytowym momencie w maju br. wyniosła 27,68 dolarów. Wczoraj było to zaś 8,04 dolara. Zdaniem niektórych ekspertów spadek wysokości opłat transakcyjnych może być odbierany za pozytywny sygnał z uwagi na to, iż jest to atrakcyjne dla kryptowalutowych handlowców, bądź osób chcących szybko i tanio wysłać ETH z jednego adresu kryptowalutowego na drugi.  Spadek ten może mieć związek ze zmniejszonym zainteresowaniem memecoinami wydanymi na blockchainie Ethereum. Na początku maja br. spekulanci mocno skupiali się na tokenie pepe (PEPE). To z kolei skutkowało większą aktywnością w sieci ETH. Wcześniej oprócz tokenów wybitych w standardzie ERC-20 na skoki opłat transakcyjnych na Ethereum miał wpływ także popyt na tokeny niewymienialne (NFTs) i stablecoiny. Te ostatnie są obecnie używane mniej jako środki płatnicze, a bardziej jako narzędzie pozwalające na szybki zakup i sprzedaż kryptoaktywów bez wychodzenia do waluty fiducjarnej, bądź przeczekanie na dobrą okazję. 

Spadek ilości ETH trzymanych na giełdach

Na wykresie udostępnionym przez Santiment widać również znaczny spadek podaży etheru trzymanej na scentralizowanych platformach handlowych. Może mieć to związek m.in. z malejącym zaufaniem do giełd kryptowalut oraz większym popytem na portfele pozwalające na tzw. samoopiekę nad własnymi kluczami prywatnymi.  Warto obok dodać, że ilość ETH wysyłanych na platformy handlowe rośnie zwykle wtedy, gdy ich posiadacze chcą przyszykować się do sprzedaży. W przypadku chęci HODLowania tej wirtualnej waluty inwestorzy zwykle decydują się na transfer swoich etherów na zewnętrzne adresy kryptograficzne. 

Kurs ETH ulega niewielkim wahaniom cenowym

Druga co do wielkości kryptowaluta handlowała w ostatnim czasie w wąskim przedziale. Jej kurs doznał niewielkiej zmienności. W chwili pisania tego tekstu jeden ether kosztuje około 1,8 tys. dolarów. W zakresie 7-dniowym jego cena urosła o ponad 3%

Wykres cenowy ETH na giełdzie Binance. Źródło: TradingView

Komentarze

Ranking giełd