Nowy CEO Binance? Bloomberg wskazuje, kto może zastąpić Changpenga Zhao

Jak przekazała największa na świecie agencja prasowa, to Richard Teng może stać się następcą obecnego dyrektora generalnego Binance. Kryptowalutowy miliarder Changpeng Zhao mógłby ustąpić ze swojego stanowiska z uwagi na liczne represje ze strony amerykańskich regulatorów.
Pod koniec marca br. zarówno giełda Binance, jak i stojący na jej czele chińsko-kanadyjski przedsiębiorca stanęli w obliczu pozwu wystosowanego przez agencję regulującą rynek kontraktów terminowych na terenie Stanów Zjednoczonych - Commodity Futures Trading Commission (CFTC). Changpeng Zhao oraz prowadzona przez niego firma rzekomo naruszyły przepisy dot. instrumentów pochodnych. W dniu 5 czerwca br. atak na Binance i jej dyrektora generalnego nastąpił również ze strony Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC)

SEC pozywa Binance i Changpenga Zhao

Zdaniem amerykańskiego regulatora sprawującego nadzór nad rynkiem papierów wartościowych największa na świecie platforma przeznaczona do handlu kryptoaktywami działała na terenie USA nielegalnie. SEC twierdzi bowiem, że Binance powinno zarejestrować się, jako giełda papierów wartościowych, czego przedsiębiorstwo wcześniej nie zrobiło.  Najnowszy pozew trafił do Sądu Okręgowego dla Dystryktu Kolumbii. Warto podkreślić, iż wspomniany regulator wniósł łącznie 13 zarzutów przeciwko Binance, jak i Changpeng Zhao. Dotyczą one sprzedaży niezarejestrowanych papierów wartościowych, którymi według SEC jest token Binance Coin (BNB), stablecoin Binance USD (BUSD), program Simple Earn czy BNB Vault.  Wśród innych zarzutów pojawiło się to, że Binance.com oraz Binance.US, a także BAM Trading rzekomo powinny zostać zarejestrowane, jako giełdy bądź agencje rozliczeniowe typu broker-dealer. W pozwie stwierdzono, iż oskarżeni wzbogacili się o miliardy dolarów, narażając aktywa swoich klientów na znaczne ryzyko. 

CZ i jego firma wprowadzili w błąd inwestorów?

Zgodnie z pozwem giełda Binance nie ograniczyła amerykańskim inwestorom możliwości korzystania z platformy Binance.com. Co więcej, stwierdzono w nim, że jej amerykańska spółka Binance.US była zaangażowana w pranie pieniędzy za pośrednictwem animatora rynku Sigma Chain należącego do Changpenga Zhao.  Wśród zarzutów znalazło się także możliwe wymieszanie funduszy korporacyjnych z tymi należącymi do klientów Binance.com i Binance.US na koncie kontrolowanym przez spółkę Merit Peak Limited, powiązaną z Changpeng Zhao. Według przewodniczącego SEC - Gary’ego Genslera - zarówno CZ, jak i Binance wprowadzili w błąd inwestorów co do kontroli ryzyka poprzez wyżej wymienione działania. 

Co dalej z Binance?

Choć giełda prowadzona przez Changpeng Zhao w dalszym ciągu obsługuje większe wolumeny handlowe, niż wszystkie inne scentralizowane platformy kryptowalutowe łącznie, nigdy dotąd jej pozycja nie wydawała się aż tak niepewna. SEC domaga się bowiem wydania zakazu prowadzenia działalności dla Binance oraz jej dyrektora generalnego. Regulator ten straszy również kierownictwo tej giełdy karami finansowymi.  Zarówno Binance, jak i Binance.US odpowiedziały na najnowszy pozew. Według podmiotu obsługującego amerykański rynek roszczenia SEC są bezpodstawne. Giełda ta podkreśliła ponadto, że od samego początku współpracowała z regulatorami, aby odpowiedzieć na wszelkie ich pytania i rozwiać obawy. Teraz zapowiada, iż będzie bronić się w sądzie. Co więcej, platforma ta zaznaczyła, że twierdzenia, iż zasoby jej użytkowników były kiedykolwiek zagrożone, są błędne.  Według sugestii Bloomberga przez huragan regulacyjny giełdę Binance mógłby przeprowadzić Richard Teng. Ten 52-letni Singapurczyk został mianowany pod koniec maja br. kierownikiem wszystkich rynków regionalnych tej firmy, poza USA. Warto podkreślić, iż przez wiele lat pracował on dla singapurskich jednostek rządowych. 

Komentarze

Ranking giełd