Po spadku wartości BTC o 30% w ubiegłym tygodniu niektórzy traderzy kryptowalutowi postanowili założyć na platformie Telegram profil, na którym mogą dać upust swej złości spowodowanej załamaniem na rynku kryptowalut.
Na
profilu o nazwie
„Bear Market Screaming Therapy Group” na Telegramie członkowie mogą jedynie zamieszczać wpisy swoich krzyków. Autorzy wszelkich innych treści są natychmiast wyrzucani z grupy, która obecnie liczy około 75 członków. Do tej pory w grupie „wypowiedziało się” kilkunastu członków, publikujących wpisy swych krzyków i jęków w różnych tonacjach i konfiguracjach.
Wyróżniony obraz grupy to krzycząca żaba Pepe, często określana jako mem „REEEEEEE”. Żaba Pepe została stworzona w 2005 roku przez Matta Furie i od tego czasu stała się internetowym symbolem kultury memicznej.
Wraz z postępującym załamaniem na rynku kryptowalutowym krzyk online stał się najnowszym mechanizmem radzenia sobie z trudnościami dla traderów kryptowalutowych. Wcześniej podobny schemat stosowali posiadacze tokenów NFT na Goblintown, gdzie wydawali niespójne jęki, wcielając się w role goblinów.
Terapia krzykiem to pseudonauka?
Niektórzy traderzy kryptowalutowi stosują krzyk, jako formę radzenia sobie z problemami, jednak wielu ekspertów z zakresu zdrowia psychicznego twierdzi, że „terapia krzykiem” to pseudonauka. Bez względu na ich opinię, z pewnością sprawia to ulgę niektórym posiadaczom kryptowalut.
Tworzenie kanałów społecznościowych opartych na wymianie pojedynczej wiadomości nie jest nowym zjawiskiem. Już w 2014 roku uruchomiono aplikację „Yo”, której jedynym celem było umożliwienie użytkownikom wysyłania sobie nawzajem pozdrowienia „Yo”.
Dla entuzjastów kryptowalut stworzono m.in. „gm” - memiczną aplikację, która pozwalała użytkownikom na przesłanie pozdrowień „gm” (good morning), co jest powszechnie stosowanym akronimem w społeczności kryptowalutowej na Twitterze i Discordzie. Aplikacja gm została jednak zamknięta we wrześniu w wyniku rzekomego przejęcia danych użytkowników przez hakera.
Komentarze