Mt. Gox rozpoczęła spłaty wierzycieli. Pierwsze informacje o otrzymywanych transferach

Za niecałe 3 miesiące minie równe 10 lat od upadku niegdyś największej na świecie giełdy do handlu bitcoinem, czyli Mt.Gox. Dopiero po prawie dekadzie użytkownicy tej platformy, którzy utracili znajdujące się na niej środki, zaczynają stopniowo otrzymywać rekompensaty.
Głośny upadek giełdy kryptowalut Mt.Gox był pierwszą (i dość bolesną dla niektórych) nauczką dla inwestorów z tego rynku, by nie trzymać nigdy swoich cyfrowych aktywów w portfelach podlegających pod tego typu platformy. Jak głosi słynne powiedzenie "nie twoje klucze, nie twoje pieniądze". Gdy doszło do kradzieży aż ponad 800 000 bitcoinów, po czym właściciel giełdy ogłosił jej bankructwo, użytkownicy zostali z niczym. Niespełna 10 lat od tego wydarzenia część z nich zaczęła otrzymywać w końcu zwrot swoich środków.

Mt. Gox w końcu zaczyna spłacać inwestorów

W mediach społecznościowych od kilku dni pojawiają się doniesienia ze strony osób, którzy przed dziesięcioma laty trzymały swoje bitcoiny na Mt.Gox, że w końcu zaczęły otrzymywać spłatę swoich należności. Najwięcej informacji pochodzi z forum Reddita, a dokładnie z dedykowanego sprawie wątku - r/mtgoxinsolvency - które mają sugerować, że syndyk masy upadłościowej tej giełdy rozpoczął transfery środków do użytkowników za pośrednictwem PayPal oraz bezpośrednio na konta bankowe. Spłat dokonuje się w formie jenów japońskich.

Źródło: Reddit

Jeden z użytkowników napisał, że jedynie tylko pewna część jego roszczenia, która wynosiła 0,125 BTC, została spłacona. Co za tym idzie, otrzymał transfer w wysokości 30 283 jenów, czyli około 200 dolarów. Jak przekazał, należy mu się jeszcze zwrot opiewający na około 748 dolarów.

Źródło: Reddit

Jest to związane z tym, że program spłaty wierzyli zakłada rozliczanie się z nimi w kilku transzach. Podzielono te transfery na spłatę podstawową, spłatę ryczałtową oraz spłatę pośrednią. W miniony czwartek, czyli 21 grudnia, pewien użytkownik pochodzący z Japonii podzielił się na X radosną nowiną, że zostały mu wypłacone jego roszczenia z Mt. Gox. Jak napisał, otrzymał przelew bankowy w jenach japońskich. //twitter.com/visvirial/status/1737744401856885128

Upadek Mt. Gox

Mt. Gox w okresie swojej aktywnej działalności była absolutnym gigantem na rynku kryptowalut. Giełda powstała pierwotnie w celu wymiany kart pochodzących z popularnej gry Magic: The Gathering, ale w 2010 roku w całości skupiła się na handlu bitcoinem. W szczytowym momencie platforma ta odpowiadała za obsługę aż 70% wszystkich globalnych transakcji tą kryptowalutą. W dniu 24 lutego 2014 roku ogłoszono jednak zamknięcie giełdy po tym, jak doszło ataku hakerskiego, w wyniku którego ukradziono aż ponad 800 000 BTC. Właściciel giełdy próbował przez jakiś czas ukryć fakt, że doszło do kradzieży środków, ale w pewnym momencie bilanse rzeczywiste zaczęły być już tak bardzo niezgodne z prawdą, że nie dało się dłużej oszukiwać klientów, że giełda działa bez problemów. Mark Karpeles został aresztowany w Japonii i skazany przez tamtejszy sąd. Udało mu się jednak uniknąć wieloletniej odsiadki przy pomocy... kalkulatora. O tej dość nietuzinkowej sytuacji przeczytacie w tym miejscu. Przez ostatnie 10 lat proces rehabilitacji klientów napotykał liczne opóźnienia i problemy, aż w tym roku japoński sąd orzekł, że syndyk masy upadłościowej otrzyma 7 miliardów jenów japońskich (czyli około 47 milionów dolarów) na sfinansowanie roszczeń wierzycieli. W zeszłym miesiącu ogłoszono, że finalny plan spłaty, który został opracowany przez powiernika giełdy, obejmuje 141 686 bitcoinów, 143 000 monet Bitcoin Cash (BCH) oraz 69 miliardów jenów (484 400 700 dolarów amerykańskich) na poczet spłaty wierzycieli.

Komentarze

Ranking giełd