Microsoft chce zrobić kolejny krok w świecie AI - stworzyć plecak, który będzie wspomagany sztuczną inteligencją. W praktyce chodzi o dodanie do takiego przedmiotu czujników, kamery i mikrofonu, który będzie odbierał polecenia głosowe. Z jakiego jednak powodu ktoś miałby korzystać z takiego rozwiązania?
Microsoft i jego plecak AI
Wiele wskazuje na to, że
AI pomoże zrewolucjonizować rynek wirtualnych asystentów. W trend ten stara się teraz wpisać gigant rynku - Microsoft. Spółka założona przed laty przez Billa Gatesa już kilka miesięcy temu zgłosiła patent dotyczący implementacji zaawansowanych czujników i sztucznej inteligencji do przedmiotów takich jak plecaki.
Więcej o projekcie dowiadujemy się z opisu:
Opis dotyczy urządzeń do noszenia wspomaganych sztuczną inteligencją, takich jak plecaki. Przykładowy plecak może zawierać czujniki, takie jak mikrofon i kamera. Plecak może odbierać kontekstowe polecenie głosowe od użytkownika. Kontekstowe polecenie głosowe może zawierać niewyraźne odniesienie do obiektu w środowisku. Plecak może wykorzystywać czujniki do wykrywania środowiska, używać silnika sztucznej inteligencji do identyfikowania obiektu w środowisku i używać cyfrowego asystenta do wykonywania kontekstowego zadania tekstowego w odpowiedzi na kontekstowe polecenie głosowe. Zadanie kontekstowe może odnosić się do obiektu w otoczeniu. Plecak może wysyłać użytkownikowi odpowiedź na kontekstowe polecenie głosowe.
Jak jednak w praktyce taki super-plecak miałby działać? Przykładowo, może pomóc danemu turyście czy sportowcowi (np. narciarzowi), który chce dowiedzieć się, czy może iść lub jechać dalej szlakiem. Plecak - a dokładniej: AI - miałby podpowiadać takie rzeczy na podstawie danych pozyskanych z czujników i z internetu.
Patent jest, produkcji jeszcze nie ma
Microsoft chce, jak widać, mocno wyjść poza segment oprogramowania i zacząć tworzyć fizyczne przedmioty, napędzane AI. Należy jednak zwrócić uwagę na to, że samo pozyskanie patentu dot. inteligentnych plecaków nie oznacza od razu startu produkcji. Firma chce jedynie zabezpieczyć sobie możliwość stworzenia tak pionierskiego przedmiotu. Najpierw jednak z pewnością przeprowadzi badanie rynku, które pomoże odpowiedzieć na pytanie, czy takie przedsięwzięcie w ogóle ma sens.
Komentarze