Wczoraj w sieci zaczęły pojawiać się informacje, zgodnie z którymi firma ConsenSys, stojąca za kryptowalutowym portfelem MetaMask, ma prawo wstrzymywać środki użytkowników w celu opłacenia należnych podatków.
Spółka odniosła się do tych doniesień i opublikowała na Twitterze oświadczenie, w którym podkreśliła, że są to nieprawdziwe plotki i opierają się na błędnej interpretacji warunków użytkowania portfela. ConsenSys wskazało, że jest świadome istnienia kolportowanych wpisów na temat warunków użytkowania MetaMask.
//twitter.com/ConsenSys/status/1660353688446050304?s=20
W oświadczeniu firma zdecydowanie zaprzeczyła plotkom i podkreśliła, że nie pobiera podatków od transakcji kryptowalutowych i nie wprowadziła żadnych zmian w regulaminach, które by na to pozwalały.
Całe zamieszanie wokół MetaMask rozpoczęło się po tym, gdy użytkownicy portfela zwrócili uwagę na punkt regulaminu, zgodnie z którym ConsenSys „zastrzega sobie prawo do potrącania podatków, jeśli zajdzie taka konieczność”. Część społeczności zinterpretowała to jako fakt, że firma może blokować środki użytkowników na poczet podatków dochodowych.
Plotka rozeszła się bardzo szybko, a wpis na ten temat na platformie reddit błyskawicznie zebrał kilkaset komentarzy. Nie wszyscy jednak dali się ponieść emocjom i niektórzy członkowie społeczności kryptowalutow szybko odrzuciły te informacje i uznały je za nieprawdziwe.
Jeden z użytkowników Twittera zwrócił uwagę, że mnóstwo osób bezmyślnie powiela wpisy o warunkach użytkowania, jednak żadna z nich nie zadaje sobie trudu, aby uważnie przeczytać „kontrowersyjny” punkt regulaminu.
Wskazał on, że zgodnie z warunkami użytkowania, firma ConsenSys może potrącić podatek, jeśli użytkownik portfela coś od niej kupi, dokładnie tak samo, jak robi to Amazon po sprzedaży produktu na swej platformie handlowej.
Komentarze