McAfee nie inwestuje w kryptowaluty, tylko z nich korzysta

Społeczność kryptowalut uważa, że miliarder John McAfee jest jednym z najwybitniejszych inwestorów w branży. Amerykański kandydat na prezydenta sprostował to twierdzenie, pisząc na swoim twitterze, że nie inwestuje on w kryptowaluty, a jedynie ich używa.

McAfee używa kryptowalut na co dzień

W ciągu ostatnich kilku lat branża kryptowalut rozwijała się dość prężnie. Była ona ewidentnie jedną z najszybciej postępujących dziedzin. Wiele wybitnych osobistości oraz rządów, zainteresowało się cyfrowymi aktywmi. Jedną ze znanych osób, która dosyć często wypowiada się na temat kryptowalut, jest twórca oprogramowania antywirusowego - John McAfee. McAfee dzieli się swoim stanowiskiem wobec krypto od bardzo dawna. Ostatnio uruchomił on nawet swoją własną kryptowalutę o nazwie Ghost. Wielu ludzi uważa, że skoro ma on tak dużo do powiedzenia na temat kryptowalut, musiał on w nie sporo zainwestować. McAfee sprostował te pogłoski. W swoim ostatnim wpisie na Twitterze stwierdził, że wcale nie inwestuje w kryptowaluty, tylko ich używa, a to jest spora różnica.

I do not invest in Crypto. I use Crypto. Big difference.

— John McAfee (@officialmcafee) June 20, 2020

Wpis producenta oprogramowania antywirusowego wywołał burzę komentarzy. Kilku użytkowników zastanawiało się, co McAfee kupuje przy pomocy kryptowalut, podczas gdy inni sugerowali, że są one bezużyteczne, ponieważ nie da rady ich używać podczas codziennych czynności, takich jak robienie zakupów czy płacenie rachunków. McAfee nieugięcie pozostał przy swoim poprzednim stanowisku i napisał:

"Ja kupuję przy pomocy kryptowalut wszystko. Wyprowadź się od mamy"

I buy everything with crypto. Move out of your mom's basement.

— John McAfee (@officialmcafee) June 20, 2020

Prognozy Johna McAfee

Już od ponad 3 lat McAfee prognozował, że bitcoin w 2020 roku będzie kosztował milion dolarów. Swoje przewidywania argumentował mówiąc, że "jest to czysta matematyka". Zaproponował on nawet zakład, który polegał na tym, że jeżeli jego prognozy się nie spełnią, odetnie on sobie penisa. Na początku tego roku, wycofał się z tej obietnicy twierdząc, że był to tylko i wyłącznie "prank".