Liczba darknetowych rynków spada, a zarobki rosną

Według raportu opublikowanego przez firmę analityczną Chainalysis, przychody darknetowych rynków w tym roku przekroczyły rok 2019. Darknetowe rynki od zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem krypto społeczności. Jako pierwszy powstał Silk Road, który psuł reputację Bitcoina w latach jego powstawania. Silk Road już dawno jest tylko wspomnieniem, jednak sama koncepcja czarnego, internetowego rynku przetrwała do dzisiaj. Podczas gdy liczba takich miejsc w sieci wydaje się spadać, te które pozostają, zarabiają więcej niż kiedykolwiek wcześniej.
"Podczas gdy całkowite przychody z rynku darknet już przekroczyły 2019 r., ogólna liczba zakupów, a także prawdopodobnych klientów, znacznie spadła, choć pozostałe zakupy mają wyższą wartość"
- czytamy w raporcie. Sprzedawcy darknetowego rynku ucierpieli, podobnie zresztą jak legalni sprzedawcy, przez pandemię COVID-19 . Według Chainalysis, siłą napędową ogromnych zarobków jest połączenie zwiększonej konkurencji i wysiłków organów ścigania w celu rozprawienia się z czarnym rynkiem. W związku z tym branża skonsolidowała się w mniejszą ilość większych graczy. Tendencja ta jest poparta danymi, które wskazują na gwałtowny spadek liczby transferów wysyłanych na rynki darknet, ale wzrost całkowitych przychodów. Na poniższym wykresie uwzględniono następujące waluty: Bitcoin, Bitcoin Cash, Litecoin i Tether.

źródło: Chainalysis

Liczby te pokazują, że klienci dokonują w sumie mniej zakupów, ale średnio są to zakupy na większe kwoty. Według Chainalysis, wskazuje to na dwie możliwe sytuacje: Po pierwsze, przypadkowi nabywcy narkotyków odchodzą od sieci darknet, podczas gdy więksi nabywcy po prostu kupują więcej towaru. Po drugie, przypadkowi nabywcy dokonują większych zakupów ze względu na niepewność. Jednak zdaniem Ingo Fiedlera, współzałożyciela Blockchain Research Lab, trend ten jest przede wszystkim wynikiem coraz większego nacisku organów ścigania na darknetowe rynki.
"Tylko najbardziej wyrafinowani mogą już zatrzeć swoje ślady. To uniemożliwia małym dilerom uczestniczenie w rynku i jest naturalną tendencją do obecności na tych rynkach mniejszej liczby, ale większych dilerów"

COVID-19 i darknet

Chociaż firma Chainalysis stwierdziła, że COVID-19 nie był najbardziej wpływowym czynnikiem w tegorocznych darknetowych trendach, to miał on pewien wpływ. Zakłócenia w łańcuchach dostaw i szlakach transportowych spowodowały opóźnienia w dostawach nielegalnych towarów. To z kolei doprowadziło klientów do frustracji. Na pewnym forum rynku darknet, kanadyjski sprzedawca kokainy napisał:
"Pomimo COVID-19 powodującego ogromne przestoje w całym kraju, nadal staram się utrzymywać ceny na rozsądnym poziomie, ale konkurencyjnym. Poczta kanadyjska nie gwarantuje na razie dostawy w ciągu dwóch dni roboczych".

Komentarze

Ranking giełd