KYC to narzędzie dyktatorów? Fundacja Praw Człowieka popiera bitcoina (BTC)

Zastanawialiście się, dlaczego na temat bitcoina do dziś krąży tak wiele negatywnych opinii i media głównego nurtu tak sceptycznie przedstawiają króla kryptowalut? Antybitcoinowa propaganda jest na rękę wielu instytucjom, którym wcale nie zależy na tym, by ludzie mogli posiadać pełną swobodę finansową. W tym tygodniu na ten temat więcej światła rzucił jeden z dyrektorów Fundacji Praw Człowieka.
  • Alex Gadstein z HRF uważa, że bitcoin stanowi spore zagrożenie dla działań dyktatorów,
  • Z tego też powodu przywódcy rządów autorytarnych domagają się, by wszystkie transakcje BTC zachodziły dopiero po weryfikacji KYC.

Kto tak naprawdę się boi bitcoina?

W dniu 8 kwietnia gościem popularnego podcastu "What Bitcoin Did" był Alex Gadstein, dyrektor biura strategicznego Fundacji Praw Człowieka (HRF). Mężczyzna reprezentujący działającą globalnie organizację non-profit, które walczy o podstawowe prawa każdej jednostki, opowiadał o praktycznych zastosowaniach największej z kryptowalut. Gladstein zwrócił kilkukrotnie uwagę na to, że bitcoina nie należy postrzegać jedynie jako innowacyjną technologię, ale i formę zachowania pewnej autonomii chroniącej przed wpływami rządów. Aktywista oczywiście wymienił fundamentalne cechy BTC, które stanowią o tym, że jest on świetnym magazynem wartości, ale przede wszystkim podkreślił jego znaczenie dla wolności finansowej.
Bitcoin to nie tylko technologia oszczędzania, to nie tylko technologia wolności, to nie tylko technologia handlowa, to technologia oszczędzania energii. Fakt, że spełnia wszystkie cztery funkcje, jest dość niezwykły, ale jeśli przyjrzysz się temu bliżej, zaczniesz dostrzegać, jak wszystkie są ze sobą powiązane
- powiedział w rozmowie z Peterem McCormack'iem, prowadzącym podcastu. Gladstein wskazał na zjawisko przeciwnych wartości bitcoina wobec tego, czym kierują się dyktatorzy, by utrzymywać kontrolę nad daną grupą społeczną. CSO Fundacji Praw Człowieka stwierdził, że "bitcoin jest naprawdę złą rzeczą dla tego rodzaju tyranów". Peter McCormack zresztą przyznał mu rację i dodał, że z pewnością "dyktatorzy sami używają bitcoina do swoich działań". Niestety, bohater tego artykułu podzielił się również swoimi obawami co do przyszłości BTC. Powiedział, że dyktatorzy w niektórych krajach pójdą niebawem "na całość" w zwalczaniu samodzielnego używania cyfrowego złota bez wcześniejszego dokonania weryfikacji KYC. //twitter.com/gladstein/status/1777766654111604786 Jako przykłady analogicznych działań, które mają już miejsce od kilku lat, są Białoruś gdzie zakazano transakcji peer-to-peer poza oficjalnymi punktami, a także Chiny, gdzie handel bitcoinem od kilku lat jest zakazany.

Komentarze

  1. Wielka Brytania tez

    Zapomnieliście dodać Wielka Brytanie do grona dyktatorów.

    • Filip Dzięciołowski

      Faktem jest to, że ich nowe regulacje dot. kryptowalut są bardzo restrykcyjne i rodzą spore problemy dla firm z tej branży, ale rząd UK sam w sobie nie jest autorytarny 😉

      Tam panuje demokracja

Ranking giełd