Aktualnie bitcoin i altcoiny, radzą sobie także dużo lepiej niż złoto, które przyjęło się traktować jako bezpieczne aktywo na niepewne czasy.Yesterdays #BTC trade we took with the group.
Didn't expect it to run that hard tbh. Would have raised TP probably because I think it can do 1 more leg up before some correction. Red box was for the entire move, now 1 more (smaller) leg to go imo. Nice, quick profit ? pic.twitter.com/1suDz8pk7p — Crypto_Ed_NL *not asking to send DM's* (@Crypto_Ed_NL) March 1, 2022
Kurs bitcoina rośnie pod wpływem wojny i sankcji
Ponieważ nie ma centralnego kontrolera, który mógłby narzucić swoją moralność użytkownikowi, krypto może być wykorzystywane do społecznego finansowania ukraińskiej armii albo pomagać Rosji w omijaniu sankcji – powiedział Tom Robinson z Elliptic, cytowany przez New York Times.Powyższe słowa głównego naukowca i współzałożyciela firmy zajmującej się analizą blockchain, oddają dobrze sytuację na Wschodzie. Kurs bitcoina rośnie w tej chwili ponieważ kupują go zarówno Ukraińcy jak i Rosjanie. Mieszkańcy napadniętego kraju zabezpieczają się w ten sposób przed wojną, która ogranicza ich dostęp do oszczędności w bankach oraz uderza w kurs hrywny. Rosjanie chronią się przed sankcjami nakładanymi na ich państwo, obawiając się dalszej dewaluacji rubla. Trzeba dodać też, że już przed wojną oba kraje znajdowały się w czołówce rankingów państw o największej adopcji kryptowalut.
BTC zabezpieczeniem dla oligarchów?
Inny aspekt "wojennego" wykorzystania kryptowalut poruszył Reuters. W publikacji agencji przytoczono wypowiedź Ipeka Ozkardeskaya, starszego analityka banku Swissquote, który wskazał, że bitcoin może stać się bezpieczną przystanią dla rosyjskich oligarchów cierpiących w wyniku zachodnich sankcji.Może prowadzić to do regulacji w krajach NATO przeciwko używaniu kryptowalut, ale drugą stroną jest to, że może dojść do szerszej adopcji w miejscach geopolitycznych zawirowań - komentowała Katie Talati, szefowa ds. badań w firmie Arca.
Komentarze