W ubiegłym roku na rynku kryptowalut wydarzyło się wiele nieoczekiwanych rzeczy. Jednak dwa powody, dla których cena bitcoina poszła w górę, mają bardzo niewiele wspólnego ze światem kryptowalut. Są to mianowicie gospodarka i inflacja. Dziś pojawiły się nowe dane, ale niestety może to oznaczać złe wieści dla rynku cyfrowych aktywów.
Nowe dane o inflacji
O 14:30 czasu polskiego ukazały się nowe dane o inflacji w USA. Dane dotyczące inflacji w USA są ważniejsze niż w Europie, ponieważ gospodarka amerykańska jest dużo większa. Co więcej, amerykański bank centralny ma więcej miejsca na podwyżki stóp procentowych. Teoretycznie więc USA ma większy wpływ na Bitcoina (BTC) niż UE.
Roczna inflacja w USA wyniosła 6,4% - nieco więcej niż oczekiwane 6,2%. Jest jednak niższa niż w ubiegłym miesiącu, gdyż
w grudniu inflacja wyniosła 6,5%. Co więcej, nieznacznie wyższa jest również inflacja bazowa (Core CPI). To wskazuje, że inflacja pochodzi z usług, a nie z rosnących cen żywności i energii.
Ponadto pojawiły się informacje, że
PKB gospodarek Unii Europejskiej wzrosło w ubiegłym kwartale o 0,1%, czyli dokładnie tak jak oczekiwano. Mimo iż pracodawcy zatrudniali więcej osób, UE balansuje na krawędzi recesji. Wzrost nie ma większego znaczenia, patrząc na liczby sprzed lat.
W początkowej reakcji na te wiadomości bitcoin gwałtownie spadł. Potem jednak w ciągu godziny nastąpiło odbicie o ponad 3%. Obecnie cena bitcoina napotkała opór poziomie 22 300 dolarów. Zatem wiadomości dotyczące inflacji znów wywołały sporą zmienność. W chwili pisania tego tekstu cena bitcoina wynosi 22 110 dolarów na Bitvavo.
Wysokie stopy procentowe bardzo szkodliwe dla kryptowalut?
Inflacja w USA utrzymuje się na wysokim poziomie, dlatego amerykański bank centralny, czyli Rezerwa Federalna, raczej nie zdecyduje się w najbliższym czasie na łagodzenie polityki monetarnej. Prawdopodobnie zdecyduje się także na dalsze podnoszenie stóp procentowych. Te zaś wpływają negatywnie na rynki finansowe, ponieważ pożyczanie pieniędzy staje się droższe. Dzisiejsza gospodarka jest uzależniona od zadłużenia, więc może to mieć ogromne konsekwencje, zwłaszcza dla rynków akcji oraz instrumentów risk on, do których zaliczają się kryptowaluty.
Rynek cyfrowych aktywów skurczył się, jako całość, o prawie 70%, mierząc od szczytu do poziomu, na którym jesteśmy teraz.
Komentarze