Były dyrektor wykonawczy Goldman Sachs należy do grona wpływowych i szanowanych osób, które są przychylne wirtualnym walutom. Niedawno wygłosił on pogląd, że inwestowanie w kryptowaluty oraz nowe technologie stanowi jedyne koło ratunkowe na przygotowanie się na śmierć “amerykańskiego snu”.
Narodowy etos Stanów Zjednoczonych zawierający w sobie ideały demokracji, równości i wolności, a także możliwości osiągnięcia bogactwa dzięki swoim zdolnościom i pracy, może wkrótce odejść w niepamięć.
“Amerykański sen” to nierealne marzenie
Znany komentator finansowy - Raoul Pal - podzielił się ze swoimi obserwatorami na platformie X (dawnym Twitterze) refleksją na temat sytuacji panującej na terenie Stanów Zjednoczonych. Zauważył on m.in., że płace realne (zależności między kosztami a zyskami) w tym kraju nie wzrosły z poziomu widzianego ostatnio w 1965 r.
Płace realne USA od 1965 r. Źródło: Raoul Pal/X
Lamentując nad trudnymi czasami w USA, uznał, iż dane wskazują na “niekończące się chomikowe koło rozpaczy”. Należy dodać, że zaprezentowane płace realne uwzględniają stopę inflacji.
Niepokojące dla wspomnianego eksperta są również rosnące ceny aktywów oraz dług Stanów Zjednoczonych, a także spadek oczekiwań co do długości życia.
Wybory prezydenckie pogłębiają problem
Raoul Pal zakłada, iż 2024 r. przyniesie ze sobą wiele złego. Wówczas bowiem odbędą się wybory prezydenckie, które będą stanowiły impuls dla amerykańskiego banku centralnego do kolejnego dodruku dolara. W jego opinii rząd za pomocą pieniędzy będzie próbował przekupić wyborców.
Oczywiście wszystko to będzie miało swoją konsekwencje w inflacji. Ludzie staną się jeszcze biedniejsi. Jedynym ratunkiem w oczach byłego dyrektora wykonawczego Goldman Sachs będzie posiadanie środków zainwestowanych w kryptowaluty i technologię.
Zdaniem wspomnianego eksperta nawet odkładanie niewielkiej ilości pieniędzy w wirtualnych walutach może mieć dla Amerykanów znaczenie. Co więcej, sugeruje on, że te dadzą im większe poczucie kontroli.
USA walczy z kryptowalutowymi aktywami
Obecne władze Stanów Zjednoczonych nie są przychylne dla wirtualnych walut. Objawia się to w licznych atakach tamtejszych regulatorów na przedsiębiorstwa z tej branży. Wszystko wskazuje na to, że te próbują wypędzić firmy oferujące Amerykanom możliwość nabycia kryptowalut w tym kraju.
Największą niechęć wobec kryptowalutowych aktywów wykazuje amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Ta zaś najchętniej uznałaby wszystkie kryptowaluty z wyjątkiem bitcoina (BTC) za niezarejestrowane papiery wartościowe.
Na tym tle warto wspomnieć również, że pro-krytowalutowe deklaracje stały się sposobem na pozyskiwanie przychylności wśród społeczności wirtualnych walut dla niektórych kandydatów na fotel prezydenta. Pod tym względem przoduje Ron DeSantis, który zapowiedział, iż za jego kadencji branża ta miałaby otwartą bramę do rozwoju. Co więcej, niedawno przyznał, że usunąłby obecnego prezesa Fed-u - Jerome'a Powella z jego stanowiska.
Komentarze