Kryptowaluty jak tradycyjna bankowość? Japonia domaga się regulacji

Japoński organ regulacyjny zaczął zachęcać partnerów w USA, Europie i innych krajach do poddania giełd kryptowalut pod nadzór, podobny do zasad stosowanych wobec banków i domów maklerskich.


Japonia naciska na globalnych regulatorów twierdząc, że giełdy kryptowalut potrzebują takich samych zabezpieczeń jak instytucje finansowe i bankowość. Informacje na ten temat przekazał Mamoru Yanase - zastępca dyrektora generalnego Biura Rozwoju i Zarządzania Strategią japońskiej Agencji Usług Finansowych (FSA). W wywiadzie z 17 stycznia Yanase powiedział:

Jeśli lubisz wdrażać skuteczne regulacje, musisz zrobić to samo, co reguluje i nadzoruje tradycyjne instytucje –  przytacza Bloomberg.

Japonia domaga się surowego traktowania kryptowalut

Komentarze japońskiego nadzorcy finansowego pojawiają się w następstwie upadku giełdy FTX, który wstrząsnął branżą i skłonił władze wielu państw do podjęcia dyskusji o wzmocnieniu regulacji. Yanase twierdzi, że w tym wypadku problem nie dotyczył samych kryptowalut, lecz wina znajdowała się w zarządzaniu oraz braku nadzoru:

To, co przyniosło najnowszy skandal, nie jest samą technologią kryptowalutową. (...) To luźne zarządzanie, niedbałe kontrole wewnętrzne i brak regulacji i nadzoru - powiedział.

Dyrektor generalny Biura Rozwoju i Zarządzania Strategią Agencji Usług Finansowych twierdzi, że kraje "muszą zdecydowanie wymagać" od giełd kryptowalutowych środków ochrony konsumentów i zapobiegania praniu pieniędzy, oprócz posiadania silnego zarządzania, kontroli wewnętrznej, audytu i ujawniania informacji. Jego zdaniem, urzędnicy powinni również być w stanie podjąć kroki nadzorcze, takie jak przeprowadzenie inspekcji w siedzibach firm, aby upewnić się, że właściwie zarządzają aktywami klientów za pomocą portfeli offline.

Komentarze

Ranking giełd