Kobieta zapłaciła za zabójcę w Bitcoinach. Ten okazał się być oszustem

Prokuratura oskarżyła kobietę z Nevady o zapłacenie 5000 dolarów w Bitcoinie za zabójstwo byłego męża. Aby zatrudnić zabójcę, kobieta użyła darknetowego rynku, który akceptował płatności w kryptowalutach. Na całe szczęście strona z której skorzystała była zwykłym scamem.

Szczegóły wynajmu killera za Bitcoiny

Według dokumentów sądowych, Kristy Lynn Felkins, 35-latka z Fallon w Nevadzie, zapłaciła 5000 dolarów w BTC za pośrednictwem strony w darknecie. Platforma ta okazała się być scamem i w tym momencie jest już zamknięta. Kristy wierzyła, że za pomocą tego czarnego rynku, może wynająć płatnego mordercę, który zabije jej byłego męża mieszkającego w Durham w Północnej Karolinie. W momencie przeglądania ciemnej strony internetu Felkins mieszkała w Scotii, w Kaliforni. Federalni śledczy zatrzymali Felkins, ponieważ udało im się ją namierzyć dzięki transkacjom BTC. Znaleźli też obciążające wiadomości wysyłane na nielegalnej platformie. Według dokumentów sądowych cała historia rozpoczęła się w 2016 roku. Felkins skontaktowała się ze sprzedawcą na darknetowym rynku. W ten sposób dowiedziała się, że aby utrzymać wszystko w tajemnicy, będzie musiała wyprać swoje kryptowaluty, handlując nimi z różnymi sprzedawcami na giełdzie P2P LocalBitcoins.com.

Fekins początkowo miała obawy

Jak wynika z dokumentów, Fekins początkowo była ostrożna w stosunku do platformy. W pewnym momencie nawet zapytała, czy po drugiej stronie ekranu nie siedzi FBI. Mimo to zdecydowała się opłacić płatnego mordercę i wysłała 12 BTC. Kobieta poprosiła zleceniobiorcę, aby miejsce zbrodni wyglądało na nieudany napad. Kiedy otrzymała odpowiedź, że będzie to kosztować ją 4000 dolarów więcej, zdecydowała się na wcześniejszy plan, czyli po prostu zastrzelenie byłego męża z pistoletu. Z wiadomości na stronie wynika, że Felkins chciała zabić męża, ponieważ znęcał się nad nią psychicznie, fizycznie i seksualnie. Kiedy uciekła, miał zabrać jej dzieci. Dodatkowo miał być on mistrzem manipulacji.

Strona okazała się być SCAMem

Kiedy Felkins zapytała o postęp w sprawie morderstwa, dostała odpowiedź, że zabójcy nie mogą znaleźć go w miejscu pracy. Poprosiła więc o dowód na to, że odwiedzili oni jego zakład. Otrzymała wtedy podejrzane zdjęcie zrobione w pobliżu tego miejsca. Szybko okazało się, że ten darknetowy rynek to zwykły SCAM. Felkins przestała komunikować się z "modercami" w kwietniu 2016 roku. Władze dowiedziały się o całej sprawie dopiero w 2019 roku. Po zakończeniu dochodzenia, w czwartek 24 września 2020 roku, kobieta została oskarżona o zlecenie zabójstwa. Ciemna sieć od dawna wykorzystywana jest do nielegalnych działań. Władze jednak mają coraz to więcej możliwości, aby tropić przestępców używających kryptowalut. Być może w przyszłości cyfrowe aktywa staną się mniej lukratywne dla takiej nielegalnej działalności.

Komentarze

Ranking giełd