Joe Biden komentuje swoją porażkę w debacie z Trumpem. Na Polymarket padł nowy rekord dot. zakładów

Za nami pierwsza debata prezydencka w USA. Przegrał ją prezydent Joe Biden. Napędziło to zainteresowanie zakładami na Polymarket.
  • Joe Biden przegrał debatę prezydencką.
  • Odbiciem tej klęski są wyniki zakładów na Polymarket.

Joe Biden przegrał walkę o władzę w USA?

Zacznijmy od samej debaty. Znacznie różniła się od pojedynku Biden-Trump cztery lata temu. Wtedy ten pierwszy był w dobrej formie. Dawał radę nawet uciszać kandydata Republikanów. Parę dni temu było inaczej. Urzędujący prezydent mówił cicho i się zacinał. Czasami wręcz rzęził. Wypadł tak źle, że mówi się o pomyśle jego wymiany na kogoś innego. Wszystko to ma wpływ na rynek zakładów Polymarket. W czerwcu obrót na tej platformie przekroczył poziom 100 milionów USD. Według danych Dune Analytics, w zeszłym miesiącu postawiono zakłady o łącznej wartości 111 milionów USD. Był to więc zdecydowanie najlepszy miesiąc w historii firmy, która działa od czterech lat. Wielkie emocje wzbudzają właśnie zakłady dot. Bidena. Szanse Bidena na wygraną spadły z 33,5% przed debatą do 18% w poniedziałek rano czasu amerykańskiego. Trump umocnił swoją przewagę. Jego szanse wzrosły do 63%. Wartość innego kontraktu-zakładu, dotyczącego możliwości całkowitego wycofania się Bidena z wyścigu do Białego Domu, również gwałtownie wzrosła po debacie. Akcja „tak” (wycofanie się Bidena z wyborów) w ciągu kilku godzin zdrożała do 44 centów - w porównaniu z 19 centami przed debatą. Tu małe wyjaśnienie tego, jak działa Polymarket. Każda akcja (opcja w zakładzie) zapewnia wypłatę 1 USD (w stablecoinie USDC), jeśli prognoza się sprawdzi, i zero USD, jeśli tak się nie stanie. Cena 44 centów wskazywała więc na 44% prawdopodobieństwa, że Biden się wycofa. Wpływ na kurs akcji ma zachowanie kandydatów. Same plotki o tym, że Biden w weekend rozmawiał z rodziną o zakończeniu kariery, podniosły wycenę o 50%. Ta potem lekko spadła, bowiem Biały Dom zdementował te pogłoski.
Rozumiem obawy po debacie. Rozumiem to
– NPR zacytowało prezydenta, który przemawiał do sali pełnej darczyńców.
Nie mam za sobą udanego wieczoru. Ale będę walczył ciężej i będę potrzebował was ze mną, żeby to zrobić
- zapewnił. //twitter.com/Polymarket/status/1807267563086250058

Gra toczy się o wielkie pieniądze

To nie są już żarty. Gracz "Therealbatman", największy posiadacz akcji "No", ma 2,9 miliona USD w ramach różnych kontraktach politycznych. Mocno ryzykuje. Uważa, że Biden pozostanie kandydatem, a do tego wygra w głosowaniu powszechnym z Trumpem. Jeden użytkownik postawił nawet 9700 USD na zwycięstwo niezależnego kandydata Roberta F. Kennedy'ego Jr. w wyborach prezydenckich. Kurs takich akcji wynosi jednak tylko 2 centy. Inna sprawa, że patrząc na obecną kampanie racjonalnie wybór Kennedy'ego nie byłby taki głupi. W końcu jego rywalami są dwaj pocieszni staruszkowie. Brakuje mu jednak zaplecza politycznego, a niskie poparcie w sondażach wyklucza z debat prezydenckich (tak w praktyce eliminuje się w USA "tych trzecich").

Komentarze

Ranking giełd