Według doniesień lokalnych mediów, rząd Indii nie będzie dążył do wprowadzenia całkowitego zakazu kryptowalut i zamiast tego zamierza uregulować branżę.
Wcześniej pisaliśmy, że indyjski rząd przygotowuje ustawę, której celem jest uregulowanie rynku kryptowalutowego. Niektórzy eksperci twierdzili, że z dokumentów rządowych jasno wynika planowany zakaz obrotu wszystkimi prywatnymi kryptowalutami.
Panika na giełdzie WazirX
Takie doniesienia wywołały panikę na indyjskiej giełdzie kryptowalutowej WazirX, gdzie kolejnego dnia doszło do masowej wyprzedaży aktywów. Kanał informacyjny NDTV poinformował jednak w czwartek, że dziennikarze dotarli do notatki rządowej dotyczącej wspomnianej ustawy.
Reporter NDTV Sunil Prabhu powiedział, że notatka zawierała sugestie, aby uregulować kryptowaluty jako aktywa kryptowalutowe pod nadzorem Securities and Exchange Board of India (SEBI).
Według Prabhu, inwestorzy otrzymają określone ramy czasowe na zadeklarowanie swoich udziałów w kryptowalutach i przeniesienie ich na giełdy regulowane przez SEBI.
Pozwala to przyjąć założenie, że prywatne portfele kryptowalutowe mogą zostać zakazane. Dodał, że jest to część działań ze strony rządu, aby zapobiec praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.
Rząd przeciwny pełnemu przyjęciu kryptowalut
Prabhu powiedział również, że rząd wstrzyma swoje plany dotyczące cyfrowej waluty banku centralnego (CBDC) z Reserve Bank of India (RBI) i skupi się na sektorze kryptowalut. Nie pozwoli, aby jakiekolwiek aktywa kryptowalutowe były uznawane za waluty lub prawny środek płatniczy, sugerując, że ma na celu zapewnienie wyraźnego rozróżnienia między tymi dwoma aktywami.
- Kryptowaluta jako prawny środek płatniczy nie będzie akceptowana. To jest zdecydowane „nie”. Uważam, że w późniejszym terminie rząd utworzy CBDC przy udziale RBI, więc myślę, że za jakiś czas możemy spodziewać się dalszych działań w tym kierunku. Trudno jednak przewidzieć, kiedy takie działania mogą zakończyć się wymiernym sukcesem – podsumował Prabhu.
Komentarze