Oszczerstwa wobec Binance
W skardze, złożonej w środę w Sądzie Rejonowym Stanów Zjednoczonych w New Jersey, Binance oświadczył, że "historia zawiera liczne fałszywe, wprowadzające w błąd i oszczercze stwierdzenia na temat giełdy. Binance zaprzecza jakoby miał stworzyć dokument Tai Chi i nigdy nie wdrożył opisanego w nim systemu. Platforma twierdzi również, że Harry Zhou, autor tego dokumentu, nigdy nie pracował dla firmy. Giełda Binance miała wysłać dziennikarzom list z żądaniem usunięcia artykułu, wycofania swoich słów i przeprosin. Tekst nie został jednak usunięty i cały czas widnieje na stronie, a wraz z nim taki fragment:"Dyrektor ds. zgodności Lim wysłał wcześniej do Forbesa e-mail potwierdzający, że Zhou był pracownikiem Binance'a".Bariera dla udanych procesów o zniesławienie przeciwko dziennikarzom i organizacjom medialnym jest wysoka. Powodowie na ogół muszą udowodnić, że oskarżony działał w sposób "lekkomyślny, nie zwracając uwagi na prawdę" lub z prawdziwą złośliwością (wiedząc, że złożone oświadczenia były fałszywe). Innym elementem udanego pozwu o zniesławienie jest często "szkoda materialna", a Binance twierdzi, że w wyniku publikacji artykułu poniósł szkodę materialną "wartą miliony dolarów", którą ma nadzieję udowodnić na procesie. Dyrektor generalny Binance'a, Changpeng Zhao, groził wcześniej pozwaniem The Block, kryptowalutowego serwisu informacyjnego.
We will be suing them.
— CZ Binance (@cz_binance) November 23, 2019
Komentarze