Gary Gensler, udzielił wywiadu, w którym wyraził swoje wątpliwości związane z rynkiem kryptowalut. Wypowiedź przewodniczącego SEC odbiła się głośnym echem w branżowych mediach i wywołała obawy związane z dalszymi działaniami Komisji.
Podczas transmitowanego na żywo wywiadu dla The Washington Post, Gensler powiedział, że SEC przygotowuje obecnie raport na temat stablecoinów we współpracy z Sekretarz Skarbu Janet Yellen. Ponadto Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd zabiega w Kongresie o przyznanie jej szerszych uprawnień do ich regulowania.
Stablecoiny działają teraz prawie jak żetony do pokera w kasynie, więc dodajmy je do analogii z Dzikim Zachodem – tu na Dzikim Zachodzie mamy wiele kasyn i żetony do pokera, czyli stablecoiny, przy stołach do gier. Myślę, że jest po prostu wiele znaków ostrzegawczych, że może rozlać się mleko, i wolałbym to wyprzedzić. – powiedział Gensler.
Szef SEC zwrócił także uwagę na niezarejestrowane giełdy kryptowalut, które jego zdaniem mają w swojej ofercie wiele cyfrowych aktywów, mogących podlegać pod prawo związane z papierami wartościowymi.
(...) naprawdę obawiam się, że będziemy nadal wnosić te sprawy o egzekucję. Ale będą problemy. Pojawią się na platformach pożyczkowych lub transakcyjnych. I szczerze mówiąc, kiedy to się stanie, myślę, że wiele osób ucierpi - ostrzegł przewodniczący SEC.
Gensler: większość kryptowalut nie przetrwa
Podczas rozmowy z Washington Post, szef SEC podkreślał także kilkukrotnie, że nie widzi szans na długoterminowe istnienie większości cyfrowych aktywów. Porównał przy tym obecny rynek kryptowalut do Ery Wolnej Bankowości na Dzikim Zachodzie w latach 1836-1863, kiedy banki na odległych obszarach Stanów Zjednoczonych, rozprowadzały prawie bezwartościową papierową walutę.
Historia mówi nam, że prywatne formy pieniędzy nie trwają długo. Nie sądzę, żeby istniała długoterminowa perspektywa przetrwania dla 5000 lub 6000 prywatnych form pieniędzy. – powiedział Gensler.
Komentarze