DOJ zażądał dokumentów od CEO Binance – Changpenga Zhao

Amerykańska prokuratura poprosiła Binance o dostarczenie dokumentów szczegółowo opisujących jej kontrole zapobiegające praniu pieniędzy, a także wiadomości z udziałem CEO firmy, Changpenga "CZ" Zhao.
Departament Sprawiedliwości poprosił CZ oraz 12 innych giełd i partnerów o ujawnienie wiadomości, które omawiały sposób, w jaki giełda obsługuje nielegalne transakcje i werbuje amerykańskich klientów. Takie informacje podał Reuters w czwartek powołując się na wniosek z grudnia 2020 roku. Poprosił również firmę o udostępnienie zapisów dotyczących plików, które zostały oznaczone jako "dokumenty do zniszczenia, zmiany lub usunięcia z plików Binance" lub "przeniesione ze Stanów Zjednoczonych". Według raportu, prokuratorzy zażądali 29 dokumentów dotyczących zarządzania firmą, struktury, finansów, biznesu i praktyk zgodności z przepisami, sięgających 2017 roku. Wniosek pojawił się w ramach dochodzenia w sprawie zgodności Binance z amerykańskimi przepisami finansowymi. Według kilku źródeł zaznajomionych ze sprawą, władze amerykańskie chcą ustalić, czy Binance naruszył ustawę o tajemnicy bankowej. Ustawa ta wymaga, aby giełdy kryptowalutowe zarejestrowały się w Departamencie Skarbu i przestrzegały przepisów dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy. Za jej naruszenie grozi 10 lat więzienia. Odpowiadając na prośbę Reutersa o komentarz, szef komunikacji Binance Patrick Hillmann powiedział, że jest to "standardowy proces" dla regulatorów, aby dotrzeć do uregulowanych organizacji kryptowalutowych. CZ potwierdził to stanowisko na Twitterze. Stwierdził, że giełda dobrowolnie przekazała informacje.

Binance odpiera zarzuty Reutersa

Reuters w ciągu ostatniego roku wielokrotnie publikował artykuły, które stawiały w złym świetle Binance. Jednak giełda wielokrotnie obalała te twierdzenia. W lipcu agencja twierdziła, że Binance omijał amerykańskie sankcje, aby obsługiwać irańskich klientów. CZ odpowiedział, że firma używa produktu KYC Reutersa do weryfikacji klientów. Z kolei w czerwcu Reuters oskarżył platformę o umożliwienie wyprania ponad 2,35 mld USD w ciągu pięciu lat. W raporcie zwrócono uwagę na przypadki, w których północnokoreańscy hakerzy, rosyjscy handlarze narkotyków i europejskie zorganizowane grupy przestępcze miały transferować środki za pośrednictwem giełdy.

Komentarze

Ranking giełd