Chińskie kopalnie kryptowalut zamykane przez epidemię

Epidemia koronawirusa wciąż się rozprzestrzenia, a chińskie władze zamykają kolejne farmy wydobywające kryptowaluty. Jak donosi portal Finance Magnates, informacjami na ten temat podzielił się operator puli wydobywczej BTC.Top, Jiang Zhuoer. We wpisie w serwisie Weibo poinformował, że chińska policja zamknęła jego obiekt oraz kilka innych znanych mu kopalni. Funkcjonariusze tłumaczyli swoje działania trwającą epidemią. Wszystko to pomimo, że kopalnia Jianga znajduje się w dużej odległości od epicentrum epidemii czyli miasta Wuhan.
Mam kopalnię na odległym przedmieściu. Przyjechała policja i zmusiła wszystkich właścicieli kopalni do zamknięcia obiektów. Zrozumiałe jest wykonywanie państwowych poleceń i stosowanie się do surowego zakazu wychodzenia na zewnątrz, ale jaka jest korzyść z wyłączenia maszyny wydobywczej, aby zapobiec epidemii? - napisał Jang, w poście cytowanym przez Finance Magnates.
Dalej Jang spekuluje nad tym, czy chińskie władze nie postępują podobnie ze wszystkimi innymi kopalniami w kraju. Jeśli tak oznaczałoby to spore korzyści dla górników z innych państw. Szacuje się, że chińskie kopalnie odpowiadają aż za 65% wydobycia bitcoinów na świecie. Oczywiście chiński przemysł wydobywczy nie jest zadowolony z obecnej sytuacji. „Jeśli (to będzie trwać), większość ludzi umrze z powodu ubóstwa szybciej niż z powodu epidemii” - komentował Jiang pod koniec wpisu.

Komentarze

Ranking giełd