Charlie Munger nie żyje. Legendarny inwestor miał bardzo złe zdanie o kryptowalutach

Krytyk bitcoina numer 2 na planecie Ziemia (liderem pozostaje Warren Buffett) - Charlie Munger - zmarł w wieku 99 lat. Słynął m.in. z ogromnej niechęci do kryptowalut.

Charlie Munger nie żyje

Charlie Munger był partnerem biznesowym Warrena Buffetta i wiceprezesem międzynarodowego holdingu Berkshire Hathaway. W styczniu 2024 roku skończyłby okrągłe 100 lat. Z tej okazji przypomnijmy, co sądził o kryptowalutach. W 2013 r., gdy bitcoin kosztował 150 USD i był idealną okazją inwestycyjną, miał powiedzieć, że jest to "trutka na szczury”  (potem Buffett starał się do przebić i powiedział, że BTC jest "trutką na szczury do kwadratu"). Pięć lat później, kiedy kryptowaluta kosztowała już 9 000 USD, powiedział, że jest już "droższa niż trutka na szczury”. Kpił też z ludzi, którzy inwestowali w BTC. Sugerował, że to osoby głupie. Po "trutce na szczury" przyszły i inne kwieciste porównania np. do „choroby wenerycznej”.
W moim życiu staram się unikać rzeczy, które są głupie i złe
– powiedział w 2018 r. Uznał, że kupno BTC jest głupie, ponieważ jego kurs spadnie do zera. Złe, bowiem kryptowaluta podważa system Rezerwy Federalnej.
(...) wyglądamy [jako Amerykanie] głupio w porównaniu z przywódcą komunistycznym w Chinach
– dodał i przypomniał, że Xi Jinping "był na tyle mądry, aby zakazać bitcoina w Chinach".

Bitcoin? A idź pan! Nigdy w życiu!

Niedawno Charlie Munger znowu o sobie przypomniał. Jako 98-latek zadeklarował, że nigdy w życiu nie zainwestuje w kryptowaluty (dziś brzmi to dość makabrycznie).
Myślę, że każdy, kto handluje [kryptowalutami], ma urojenia lub jest zły. Nie dotknę kryptowalut
– zadeklarował w wywiadzie dla Australian Financial Review i trzeba mu przyznać, że obietnicy dotrzymał. Wskazał też wtedy, że „nie jest zainteresowany osłabianiem narodowych walut świata”. Warto dodać, że on i jego wspólnik, Buffett, okazali się w ostatnich latach hipokrytami. Oczywiście nie kupili oficjalnie bitcoinów, ale inwestowali w Nubank, bank z Ameryki Południowej, który korzysta z dobrodziejstw blockchaina, a nawet wyemitował swoją kryptowalutę. Po tych działaniach jego akcje mocno zdrożały.

Komentarze

Ranking giełd