Chainalysis zbadał bitcoinowe adresy pozwiązane z FutureNet
Działalność FutureNet z pewnością jest dobrze znana polskiej społeczności kryptowalutowej. Ostrzeżenie dotyczące tej spółki w marcu 2019 roku publikował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Uzasadnione podejrzenia budził schemat działalności FutureNet. Spółka oferowała pakiety reklamowe, które można było sprzedawać z zyskiem. Ponadto uczestnicy programu mogli zarobić dodatkowe pieniądze rekrutując kolejne osoby do sprzedaży kolejnych pakietów. Schemat typowy dla działania piramidy finansowej.
Spółka przeprowadzała swoje transakcje za pomocą tokena FuturoCoin (FTO), a wkłady inwestycyjne od uczestników przyjmowała w bitcoinie. Teraz polską spółkę wzięła na tapetę firma Chainalysis. Postanowiła ona prześledzić transakcje BTC związane z FutureNet, aby odkryć mechanizmy prania pieniędzy należących do klientów spółki.
Ofiary zwykle kupowały BTC na giełdach Bitflyer lub Korbid. Analiza materiałów dostępnych na YouTube oraz internetowych wpisów osób oszukanych przez FutureNet pozwoliła Chainalysis wyciągnąć interesujące wnioski. BTC od klientów trafiały na adresy firmy BitcoinAPI, jednak wszystko wskazuje na to, że nie miała ona udziału w tym nielegalnym procederze. W dalszej kolejności kryptowaluty trafiały przede wszystkim do CoinDeal, a także do Huobi oraz CoinCola.
Analiza wykazała, że od początku działalności w roku 2015 na adresy FutureNet wpłynęło ponad 85 mln USD w BTC z BitcoinAPI. Stanowi to więcej niż połowę wszystkich funduszy, które FutureNet uzyskała w trakcie swej działalności. To także blisko 25% wszystkich środków wysyłanych kiedykolwiek przez BitcoinAPI. „Wyprane” w ten sposób kryptowaluty spółka FutureNet upłynniała głównie na polskiej giełdzie CoinDeal. Chainalysis wykazał, że 37% wszystkich BTC na tej giełdzie pochodziło właśnie z FutureNet. Ponadto w pewnym momencie spółka odpowiadała nawet za 62% całej puli BTC na CoinDeal.
Komentarze