Richard Teng, obecny CEO Binance, powiedział w wywiadzie dla CoinDesk, że zarządzana przez niego giełda kryptowalut jest w dobrej kondycji finansowej. Dowiedzieliśmy się, czy firma rozważa organizację IPO.
- Richard Teng rozmawiał z dziennikarzami CoinDesk.
- Przyznał, że Binance nie myśli o IPO.
Binance nie chce IPO
Teng powiedział mediom, że jego giełda dobrze sobie radzi. Stąd nie ma potrzeby IPO.
Jesteśmy w bardzo dobrej kondycji finansowej, więc nie ma potrzeby, abyśmy rozważali jakiekolwiek pozyskiwanie funduszy lub IPO w tym momencie. Od piątego miesiąca swojej działalności Binance jest dochodowe i bardzo ostrożne pod względem wydatków. [IPO] nie jest tematem, który się pojawił
- stwierdził.
Dodał, że myśli długoterminowo i chce zbudować "
zrównoważone przedsiębiorstwo, które nie tylko odniesie sukces w ciągu najbliższych kilku lat, ale będzie nadal prosperować przez następne 50 do 100 lat”.
Czy Teng jest muppetem?
Gdy CZ rezygnował z zarządzania
Binance i Teng zostawał jego następcą, wielu zakładało, że
ten drugi będzie tylko tzw. słupem. Najbardziej zainteresowany twierdzi, że tak nie jest.
Zgodnie z wyrokiem jaki zapadł w] USA CZ nie może brać udziału w operacjach firmy. Nie rozmawiam z nim
- wyjaśnił.
Współzałożycielka Binance,
Yi He, prywatnie partnerka CZ i matka jego trójki dzieci, nadal jest jednak
„ważną częścią” zespołu zarządzającego giełdą kryptowalut.
Problemy z regulatorami?
W rozmowie pojawił się też temat tego, czy firma nadal ma problemy z regulatorami.
Ściśle współpracujemy z globalnymi regulatorami. W wielu miejscach na świecie nie stanowi to problemu. Mogą istnieć obszary, w których może to być wyzwaniem, ale już rozwiązaliśmy niektóre z tych problemów
- powiedział Teng, odnosząc się do licencji, które firma niedawno otrzymała, i ugód, które zawarła w takich krajach jak
Dubaj, Indie, Tajlandia i Brazylia.
Przyznajemy się do naszych błędów z przeszłości. Zapłaciliśmy wysoką karę na tym froncie
- dodał.
Dowiedzieliśmy się też, że spółka nie koncentruje się na USA.
Nasza działalność odbywa się poza USA. Z ekscytacją obserwujemy, co dzieje się w USA, ale nie ma to żadnego związku z naszą działalnością
- przyznał.
Komentarze