Były kochanek “CryptoQueen” trafił za kraty na pięć lat

Gilbert Armenta, były kochanek Ruji Ignatovej, trafi do więzienia na okres pięciu lat w związku ze swoim udziałem w OneCoin. Ruja Ignatova, która nazywała siebie "CryptoQueen", była właścicielem firmy stojącej za OneCoin. Ostatecznie moneta okazała się być piramidą finansową, w której inwestorzy stracili ponad 4 miliardy dolarów.

Konkurent do bitcoina

W 2016 roku OneCoin był nadal postrzegany przez niektórych ludzi jako poważny konkurent dla bitcoina (BTC). Oczywiście tylko do czasu odkrycia, że projekt był piramidą finansową. "Za dwa lata nikt nie będzie już mówił o bitcoinie" - twierdziła CryptoQueen w czerwcu 2016 roku. Ruji Ignatova w momencie pisania tego tekstu, nadal jest poszukiwana - pomimo faktu, że FBI ściga Bułgarkę od prawie sześciu lat. Nie wiadomo więc, czy władzom kiedykolwiek uda się ją złapać i czy w ogóle żyje.

Pięć lat w więzieniu

Jeśli wierzyć doniesieniom Bloomberg Law, Armentę czeka pięć lat więzienia za wypranie 300 milionów dolarów zysków z OneCoin. Początkowo prokuratura żądała dla niego 7 lat pozbawienia wolności. Jedyny powód, dla którego Armenta musi odsiedzieć "tylko" pięć lat w więzieniu, leży w tym, że już w 2018 roku przyznał się on do prania pieniędzy i oszustwa. Po wypraniu 300 milionów dolarów nielegalnie uzyskanego kapitału, Armenta rzekomo dokonał licznych drogich zakupów. Jakich? Nabył np. prywatny samolot, który później ponownie sprzedał. Co więcej, przekupił meksykańskie władze kapitałem OneCoin i podobnie jak w przypadku FTX, używał aktywów klientów do uprawiania hazardu.

Komentarze

Ranking giełd