Brytyjski rząd chce, aby reklamy krypto podlegały nadzorowi FCA
Mariusz Przepiórka
Rząd Wielkiej Brytanii nie widzi potrzeby tworzenia nowych ram prawnych w odniesieniu do krypto aktywów i proponuje przesunięcie tych produktów pod nadzór FCA.
John Glen, sekretarz w ministerstwie skarbu odpowiedzialny m.in. za sektor finansowy i londyńskie City przyznał, że jest to efekt chęci ochrony inwestorów. Jego zdaniem nawet firmy, które sprzedają regulowane produkty inwestycyjne z elementem kryptowalutowym powinny mieć na to zgodę FCA.
Reklamy krypto-inwestycji pod nadzorem
Glen powiedział również, że reklamy firm działających bez licencji często wprowadzają w błąd i nie opisują pełnej skali ryzyka. W efekcie klienci często tracą swoje pieniądze. Przeniesienie tej części rynku pod nadzór FCA pomogłoby ją uregulować i zwiększyć poziom bezpieczeństwa inwestorów. John Glen wyjaśnia również, że obecny stan prawny wymaga od nieautoryzowanych firm, aby promocję swych produktów finansowych prowadziły przez regulowaną firmę. Niestety, zdaniem ministra, regulacja ta nie nadąża za szybko rosnącą liczbą produktów kryptowalutowych. Dlatego proponuje on, by nawet regulowane firmy musiały uzyskać zgodę FCA zanim zaczną promować swoje produkty kryptowalutowe.
Przepis na szybki zysk?
Z badań FCA wynika, że Brytyjczycy często kupują kryptowaluty z myślą o szybkim bogaceniu się. Korzystają z tego wszelkiego rodzaju oszuści, którzy reklamują swe „zyskowne” produkty w mediach społecznościowych. Często wykorzystują przy tym wizerunki znanych osób, które, często bez swojej zgody i wiedzy, przekonują potencjalne ofiary o wiarygodności danego produktu. Według doniesień medialnych FCA rozważa już wprowadzenie zakazu obrotu instrumentami pochodnymi kryptowalut. Byłaby to pierwsza interwencja regulatora na tym wciąż młodym rynku.
Komentarze