BlackRock wywołał debatę na temat podaży Bitcoina. Chodzi o to, czy faktycznie na rynku pojawi się tylko 21 mln jednostek.
- BlackRock sprowokował swoją nową reklamą ETF-ów debatę o całkowitej podaży BTC.
- Czy na rynku ostatecznie pojawi się więcej niż 21 mln jednostek BTC? Sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana niż wielu się wydaje.
BlackRock emituje krótki film o BTC
BlackRock opublikował krótki, trzyminutowy film wyjaśniający to,
czym jest Bitcoin. Pojawia się w nim teza, że
podaż 21 mln BTC (tyle docelowo na rynku ma się pojawić bitcoinów) może zostać zwiększona.
Nie ma gwarancji, że limit podaży bitcoina wynoszący 21 milionów nie zostanie zmieniony
- pojawia się w nagraniu.
Skąd jednak taka myśl? Przecież to, że podaż BTC jest ograniczona, to
główny walor kryptowaluty. Gdyby została zwiększona, kurs BTC zapewne by spadł.
A to w ogóle możliwe?
Niektórzy twierdzą, że teoretycznie limit podaży można zmienić.
Konieczna byłaby jednak
zgoda największych operatorów węzłów i programistów z Bitcoin Core. Tyle że w praktyce
doszłoby do hard forka, czyli powstałby nowy łańcuch, nowy bitcoin.
Załóżmy, że to ostatnie miałoby miejsce: część górników chce zwiększenia podaży i tworzy nowy łańcuch. Czy nadal byłby to Bitcoin? Niekoniecznie.
Teoretycznie
gdyby zdecydowana większość operatorów węzłów i górników zaczęła wspierać nowy fork, a on zyskałby większy udział w rynku i hashrate, działałby jako "ten" Bitcoin. Tyle że stałaby za tym skomplikowana operacja techniczna i społeczna.
Należałoby przekonać rynek do nowej wersji BTC.
Według
Super Testnet sami górnicy
Bitcoina nie byliby w stanie wywołać nowego, udanego hard forka.
To było widoczne w czasie tzw.
Blocksize War (konfliktu o wielkość bloku w sieci), które miało miejsce w 2016 i 2017 roku. Wtedy
około 95% górników Bitcoina chciało podnieść limit rozmiaru bloku, aby umożliwić większe skalowanie sieci.
Większość operatorów węzłów i inwestorów zdecydowała się jednak nie przyjąć tej zmiany. Deweloperzy zaczęli więc budować
więcej rozwiązań warstwy 2, które rozwiązały ten sam problem.
Jak więc widać, podniesienie limitu podaży to mrzonka, a ktoś, kto przygotował video BlackRocka, chyba nie do końca rozumie idee BTC.
Komentarze