Bitcoin rozwiąże “największy problem świata finansów”, a sukces Ethereum zależy od tego czynnika – mówi CEO Strike

Jack Mallers jest pełen wiary w to, że system funkcjonowania bitcoina pozwoli ludziom uniknąć tragicznych skutków patologicznych działań rządu oraz jego polityki finansowej. Chodzi bowiem o jego niezależność od jakichkolwiek pośredników i bycie solidnym magazynem wartości. 
  • CEO Strike uważa, że instytucja banku centralnego jest czymś, co działa bardziej na szkodę naszych finansów, niż ich korzyść. Przedsiębiorca wskazuje na amerykańską Rezerwę Federalną (Fed) jako podmiot generujący najwięcej problemów na tle ekonomicznym,
  • Jego zdaniem jedyną opcją uchronienia się przed tym, że rząd coraz bardziej się zadłuża i zleca dodruk pieniędzy napędzając inflację, która niszczy dolara, jest zwrócenie się w stronę bitcoina. Wspomniał także o tym, że jego największy konkurent - Ethereum - jako system nie ma zbytnio szans na pełnoetatowy sukces,

Bank centralny to rak dla naszych finansów?

Założyciel i dyrektor generalny firmy Strike odpowiadającej za rozwój dostępności rozwiązania, jakim jest warstwa 2 sieci Bitcoina - Lightning Network - należy do osób żyjących w przekonaniu, że obecna sytuacja gospodarcza na świecie nie należy do najlepszych. Zwraca szczególnie uwagę na działania amerykańskiego rządu, który wygenerował ogromne zadłużenie państwowe. Jak wyjaśnia Mallers, jego spłata idzie na rachunek obywateli - w formie wyższych podatków oraz postępującej dewaluacji waluty fiducjarnej w następstwie źle prowadzonej polityki Fedu. Podczas wywiadu, jakiego udzielił serwisowi Yahoo Finance w dniu 24 stycznia, wyraźnie zaznaczył, że "największymi problemami finansowymi w historii" są bankowość centralna i światowy kryzys zadłużeniowy. CEO Strike mówił w jego trakcie o skrajnym braku stabilności gospodarczej, jaka panuje dziś na świecie, którą w głównej mierze można przypisać właśnie nadmiernemu zadłużaniu się przez rząd USA. Wskazał na niesamowicie wysoki poziom stosunku światowego długu do PKB, który obecnie wynosi 360%.
Ktoś wystawił w barze rachunek na 37 bilionów dolarów, więc kto za to płaci?
- pyta Mallers przedstawiając to na powyższym przykładzie. Dalej mówił o tym, że osoby korzystające na co dzień z walut fiducjarnych i opierające cały swój kapitał na tej klasie aktywów będą finalnie musiały ponieść całkowity ciężar tego zadłużenia. Tłumaczył, że rządy oczywiście mają sposób na zmniejszanie swojego długu, ale tym rozwiązaniem jest dewaluacja walut narodowych poprzez regularny dodruk sztucznego pieniądza. //twitter.com/dylanleclair_/status/1750172657943744855 Nie zabrakło także wzmianki o coraz gorszym stanie tradycyjnych rynków finansowych. Mallers stwierdził m.in., że aktualnie sektor obligacji państwowych znajduje się w najgorszym okresie w historii. Ale nie ma przecież sytuacji bez wyjścia, tak więc CEO Strike mówi bezpośrednio, że to właśnie bitcoin stanowi "jedyną innowację", która jest w stanie rozwiązać "problem bankowości centralnej". Jak wiadomo, za największą z kryptowalut nie stoi żaden podmiot ją emitujący, jest ona zarządzana stricte przez zdecentralizowany protokół, nad którym kontroli nie jest w stanie przejąć żaden system państwowy. Posiadacze BTC nie potrzebują także banków, by przechowywać w nich swoje zasoby tego aktywa, a również nie ma konieczności uczestniczenia jakiegokolwiek pośrednika jako trzeciej strony przy przeprowadzaniu transakcji peer-to-peer.

Ethereum jak Tesla

W trakcie wspomnianego wywiadu Mallers wszedł także na temat ekosystemów innych topowych kryptowalut, takich jak ether, solana czy dogecoin. W tej kwestii przedsiębiorca stwierdził, że ich działanie nie przybliża nikogo do rozwiązania problemów, z jakimi dziś musi mierzyć się światowa gospodarka. Co więcej, określił największego rywala Bitcoina, czyli Ethereum, mianem typowej "gry technologicznej". Zasugerował przy tym, że wartość i użyteczność tego ekosystemu bardziej korelują z innowacjami technologicznymi oraz jego adopcją, a nie służą jako stabilny instrument finansowy. Dodał, że Ethereum bardziej przypomina rodzaj inwestycji opartej na spekulacji, w przypadku której wszystko zależy od dwóch czynników. Wskazał tutaj na sukces technologiczny i oraz odpowiedni poziom akceptacji przez instytucje w szerszych zastosowaniach, takich jak branża finansowa czy rozwiązania techniczne. Mallers uciekł się do porównania lokowania środków w tę sieć do inwestowania w akcje wielkich spółek technologicznych, takich jak Tesla.
Ludzie mogliby inwestować w Ethereum, mając nadzieję, że jego wartość wzrośnie podobnie jak akcje spółek o wysokich wynikach, w oparciu o postęp technologiczny i przywództwo, a nie jego potencjał jako stabilnej waluty lub środka trwałego
- wyjaśnia.

Komentarze

Ranking giełd